wtorek, 12 kwietnia 2016

Srebrne usta 2016

I znowu zjebałem okazję, żeby mieć prześmieszną anegdotkę do opowiedzenia. Oczywiście nie tak śmieszną, jak chęć Peatza do koncelebracji chrztu Polski, bo przy anegdotce tej nikt by ni pierdolnął na podłogę i nie rżał, jak to mi się przytrafiło, z tym wyjątkiem, że akurat leżałem na kanapie, więc pierdolnąłem w nią nieco głębiej, ale i tak dowcipnej dość. A wszystko przez to że mnie matka dobrze wychowali.
Mamy pacjentkę taką jedną, która, poza wieloma chorobami różnymi, charakteryzuje się tym, ze jest straszliwą suką. I nie jest to moja subiektywna opinia, bo zawsze w takich sytuacjach zakładam, że to ja mogę być przykrym chujem, ale każdej osoby, z którą dane mi było o pacjentce rozmawiać. Informowanie innych lekarzy, że podsyłam im tę panią właśnie na konsultację powodowało reakcję "ja pierdolę" dość często wyartykułowaną (zamiennie ze zrezygnowanym "acha"). Pielęgniarki po kontakcie z pacjentką za kazdym razem wytrącone z równowagi cedziły brzydkie słowa przez pianę na ustach. Jedyną korzyścią z jej wizyt był fakt, że na jej widok współpacjenci uznawali, że wcale nie są tak bardzo chorzy, jak im się wydawało i udanie się gdziekolwiek w pizdu byle dalej jest niezwykle atrakcyjnym pomysłem. 
Jak panią scharakteryzować można, jak opisać? Ciężko, bo żaden z epitetów nie odda idei. Musi wystarczyć wam, że emocje wzbudza u mnie podobne, a nawet i gorsze, bo mam z nią kontakt w realu, jak pewna posłanka Krystyna. Domyślacie się która, mam nadzieję. 
Tak więc pani ostatnio zrobiła nam pracy suczogedon kończąc darcie ryja słowami "Ja tu przez was zdechnę" i w tym momencie straciłem szansę na wymienioną w tytule nagrodę, bo zamiast powiedzieć moim lekko zachrypniętym barytonem, głośno, wyraźnie i prosto w twarz, to tylko wysyczałem cicho pod nosem "No taką mamy, kurwa, nadzieję"

15 komentarzy:

  1. Może znasz jakichś chłopaków z pogotowia i mogliby ją na skórkę za kilka złociszy wykorzystać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam, fajne chłopaki, ale nic z tego- skórowanie to chujowy biznes był

      Usuń
  2. Chyba każdy lekarz ma przynajmniej jednego takiego pacjenta. I nikt mi nie powie, że jest tak ciężko chory, skoro ma siłę sączyć swój jad.
    P.S. nie wiedziałem, że Doktor mówi barytonem, w dodatku zachrypnìętym. Love jeszcze bardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten zachrypnięty to z okazji przedwiośnie, nie jest cechą stala, więc rozczarować muszę :p

      Usuń
  3. No i padłam kurfa i kwiczę. Zaś se oplułam monitor! Zanotowałam, do wykorzystania :) (zawsze się może przydać, wszak w podobnej branży się pracuje)

    Toterama

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka to i po smierci bedzie pewnie nachodzic i dupe truc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, ze do bytów pozagrobowych się przypierdoli, a to że kocioł niepasowny, albo widły za tępe ;)

      Usuń
    2. ło matko boska, ze tak nieadwkwatnie krzykne! Teraz to mi doktór stracha napedził! Trza bedzie zakneblowac...

      Usuń
  5. Ja tylko wpadłem wyznać, ze kocham radiologię, dziekuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. żółć kociewska
    - szkrobut

    OdpowiedzUsuń
  7. Jednak optymista z pana doktora, skoro potrafi jakąś korzyść odnaleźć nawet w tak beznadziejnej sytuacji :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pandoktorszanowny to optymista. Pierwszy kwartał roku za nami, a Pan już Srebrne Usta ogłasza, i to w kraju z taką konkurencją!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, tacy pacjenci potrafią być upierdliwi. Ale widzę optymizm, tryskający z notki ;) Każdy lekarz ma takiego pacjenta, głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń