Notkę o kursie do specki popełniłem.
Komp mi się zwiesił i cała poszła w pizdu (znaczy nie cała, bo połowę dopiero napisałem, ale cała połowa poszła w pizdu)
I nie, nie zapisywałem, bo blogger ma funkcję autozapisu co czas jakiś. A tu chuj i nie zabanglał.
I nie wiem, kiedy popełnię powtórnie, bo jutro idę na dwie doby do zakładu, a potem mam maraton.
A tak miało być, kurwa, pięknie i aż dwie noteczki we wrześniu,
Chuj, dupa i kamieni kupa.
Idę się obrazić na rzeczywistość. Będę, jak wrócę
Absolutnie nie przyjmuję do wiadomości tego tłumaczenia. To na pewno będzie fantastyczna notka. :)
OdpowiedzUsuńBesos!
no właśnie chyba nie, bo ja na spontanie pod wpływem emocji pisze i kurwa mi już zeszła :/
UsuńCzy Doktór jeszcze pamięta ten czas, gdy pisał nawet 8-10 notek w miesiącu? Muszę Doktorowi wjechać na ambicję. :p
OdpowiedzUsuńnic nie pamiętam, do niczego się nie przyznaję :p
UsuńNo weź, mogło być tak pięknie. Spróbuj jeszcze raz pliz.
OdpowiedzUsuńno mogłoby, ale chyba nie będzie, bo patrz wyżej, juz nie mam mojo ;)
UsuńSiedzę smutna w kątku i szlocham.
OdpowiedzUsuńZły "kupa złomu" komputer.Wstrętny podły blogger. Really,really ??? Doktorowi?
Doktorowi takie coś zrobić????Jak tak można???? No jak???? Oby was Pradawni Bogowie pokarali za takie zło poczynione.
Uboga Staruszka
[Ponuro i złowieszczo] A Doktór to ma pewność ,że koteczek przypadkiem (absolutnym przypadkiem,nie żeby miał wege powód ) ostatnio nie kręcił się koło komputera?
kot na wakacjach jest, komp sam z siebie był chujem :(
Usuń