Słyszeliście może, że przez wegetarian zwiększa się liczba aborcji? I przez wszystkich prozwierzęcych społeczników też. I że zmuszają oni kobiety, żeby opierdalały hormony. I że jeszcze planują eksperymentować na ludzkich płodach. Ale to nie wierzę, ze wegetarianie i organizacje ekologiczne, to chyba tylko weganie tak zwyrodniali mogą być. Nie słyszeliście? Widzicie, ja też nie, ale Tomuś Terlik słyszał i co więcej się nawet wypowiedział na ten temat. Z góry się przyznaję, ze artykułu nie czytałem, ale w ramach researchu przebrnąłem przez jego streszczenie na Frondzie. Tak mi się wydaje w każdym bądź razie, bo mi się co kilka zdań mózg lasował, a oczy uciekały od monitora, więc głowy nie dam, że zapoznałem się porządnie, więc może pierwsze zdania są nadinterpretacją z moją strony, ale ogólne wrażenia mam jak powyżej.
Już dawno Tomuś kojarzy mi się z przygłupim dzieckiem, którego nikt nie lubi, a które zrobi wszystko by zwrócić na siebie uwagę. To kogoś opluje, to naszczy do doniczki, to zajebie pieniążek z portfela. Przygłupie, irytujące, ale w gruncie rzeczy nieszkodliwe, bo już nawet mamusia Tomusia i jego babcia położyły na niego lachę i przestały zauważać jego wybryki. Ale, ale przecież Tomuś tak tego nie zostawi. Jak plucie i szczanie nie styka, to pojedźmy z grubej rury. I tak oto Tomuś nam się tym artykułem zesrał na podłogę, a swoje dzieło rozmazał po ścianie. Bo jak inaczej określić można poniższe:
"Nowymi 'królikami doświadczalnymi', które zastąpiłyby myszy, szczury
czy właśnie króliki, mieliby się stać ludzie na wczesnym etapie rozwoju,
nazywani czasem dla niepoznaki zarodkami czy płodami"
"Kontrola populacji, zabijanie nienarodzonych za pomocą aborcji czy
szprycowanie kobiet hormonami antykoncepcyjnymi ma być najlepszą drogą
do obrony praw zwierząt".
Ech Tomuś, Tomuś ty już nawet przygłupi nie jesteś. Ty już poszedłeś full retard, Nigga.
A teraz ja chciałbym Tomusia zaszokować, nie żeby jego poczynania i wypowiedzi mnie szokowały, nie takie rzeczy się widział, nie takie słyszało, ale doceniam starania. Pisze więc jeszcze coś takiego : "...uznajemy, iż zwierzęta mają - do pewnego stopnia - tożsame z ludźmi interesy i prawa, a może nawet są osobami". Pomijając fakt, ze zwierzęta mają prawa niezależnie od tego, czy ci się to podoba, czy nie, to chciałbym ci powiedzieć, ze np. w Indiach delfiny są określane jako "non-human person". Oczywiście możesz powiedzieć, że chuj mi w oko z tymi Indiami, bo to kraj brudasów i heretyków. Nie wierzą w jedynego, prawdziwego Boga i nie mają jedynego, prawdziwego papieża. Ale o Argentynie nie możesz już czegoś takiego powiedzieć. I w Boga wierzą tego jednego prawdziwego i papieża mają prawdziwego i wiesz co zrobili? Nadali 29-letniej samicy orangutana totalnie sądownie prawa osoby nie będącej człowiekiem.
I co teraz zrobisz Tomusiu skoro rozmazanie gówna nie pomogło? Jak po raz kolejny możesz próbować zaszokować publiczkę? Nie wiesz? Widzisz, ja staram się być dobrym człowiekiem, więc chętnie pomogę. Zesraj się raz jeszcze, jeszcze raz rozmaż gówno po ścianie, ale tym razem obliż jeszcze palce.
Doktor by zdeczka empatii okazal, toc to chory czlowiek jest. Zamiast prowokacyjne teksty o oblizywaniu palcow pisac, doktor by jakies namiary na kolege psychiatre palantowi...tfu....Terlikowi podrzucil. Albo na dwoch. Albo na siedmiu. Egzorcyste chyba sam se zalatwi, w koncu ma chody w kosciele
OdpowiedzUsuńja się staram empatii nie używać, bo mnie to szkodzi ;p
Usuńkapitalne ,jak zawsze w formie :D
OdpowiedzUsuńsenkju, ukłon :)
UsuńChetnie poddalabym Tomusia wiwisekcji. Temat eksperymentu: wplyw gmerania we flakach na sposób rozumowania.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jaki bylby wynik.
jemu na rozumek nawet nic już nie pomoże
Usuń"artykułu nie czytałem, ale w ramach researchu przebrnąłem przez jego streszczenie na Frondzie."
OdpowiedzUsuńSzacun. To wyczyn nadludzki.
No i lowe przecież.
Germańska F
lowetu.
Usuńpo tym przebrnięciu nadal mnie głowa boli zdeczko
Gdyby tak w Wigilie Tomaszek przemówił ludzkim głosem, o, ale TO byłby cud!
OdpowiedzUsuńPani kochana to byłby cud nad cudy, pewnie by koniec świata zwiastował, albo najazd obcych, ale chętnie bym zobaczył :)
UsuńJa mam cały czas wrażenie, że ktoś tego biednego idiotę Tomasza T. wypuszcza dla beki lub/oraz prowadzi badania socjo-filo-a-logiczne "Do jakiego stopnia można z siebie zrobić debila, żeby uszło mu to na sucho." Bo nie chcę wierzyć, że on tak na serio, ludzie nie są aż tak durni, prawda...? Prawda?!
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciał takie wrażnie mieć, bo też mi się wierzyć w to nie chce, ale prawda to, niestety
Usuńkocham pana doktóra J. i nic na to nie poradzę, kocham i już
OdpowiedzUsuńach se spłonę rumieńcem na koniec roku :)
UsuńCzy tylko mnie się wydaje, że taki Terlikowski to katolicka piąta kolumna? Gdyby KK miał jakikolwiek instynkt samozachowawczy to nałożyłby mu dożywotniego bana na wypowiedzi. Gdy tymczasem wolał to zrobić np. księdzu Bonieckiemu.
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej - bardzo przykro ogląda mi się spektakl pt. "Halo, Tomaszu! Tu ziemia".
mi się od jakiegoś czasu wydaje, że kk i współpracownicy to koło instynktu samozachowawczego to nawet nie stali
UsuńPierwszy raz czytam,ale mam zamiar szybciutko nadrobić zaległości.Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńto duż do nadrobienia nie masz, malo płodny ostatnio jestem :p chyba ze stary blogasek jeszcze, bo tam mnóstwo jest,, ale przez reformy srOnetu brzydki się stał i chujowo się czyta
UsuńŻyczę by Doktorowi weny nigdy nie zabrakło,by kalał tę naszą polskość swoimi tekstami,żył dalej niemoralnie w dobrym zdrowiu i dalej dostarczał takiej ilości radości swoimi tekstami-heteryczka
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, liczę, ze sie spelni :)
UsuńWielki podziw i szacunek za przeczytanie streszczenia na Frondzie :) Ja nie byłabym zdolna:)
OdpowiedzUsuńwiesz, pobieżnie to było, bo dogłębnie to nie dałem rady. bym se musiał oczy wydłubać
UsuńJa czasem lubie wbić na Frondę, poczytać streszczenia albo nawet całe artykuły...ten świat wokół mnie wtedy staje się taki ciut mniej popierdolony bo sobie myślę, że chociaż nie mam wokół siebie prawdziwych frondowców! oszędziło mnie z sąsiadami co to radio maryja i dzwonów nie słyszę kościelnych. pocieszyłąm się na koniec roku, terapeutyczna notka Doktorze!
OdpowiedzUsuńmi stykają "mądrości z frondy" na fejsie, bo więcej nie daję rady, chuj mnie strzela i płakać mi się chce
UsuńDoktorze, przepraszam, muszę bo się udusze a zaatakowało mnie z tablicy na fb https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10898283_771440019597081_8885740254426771054_n.png?oh=d2d6cee45f5a5a6f1271e0d7a267ab2e&oe=55448CF8 ... przepraszam raz jescze. to oby ostatni terlik na 2015! bo razem z grupą naukowców idę opracować maszynę czasu i go odesłać do średniowiecza, przypadkiem na jakiś stosik czarownicy.
Usuńja też byłbym dumny jakby terlik trafił do średniowiecza, w jakąś epidemię czarnej ospy, albo na krucjatę jakąś :p
UsuńO nie, chyba nie dodałem komencika. Więc raz jeszcze:
OdpowiedzUsuńDoktór znowu ostry jak brzytwa :-)
Lowe.
no chyba nie, dlatego tak słabo załapałem ten wcześniejszy, który miał być późniejszym. lowe tu of korz :)
UsuńJak czytam doktora to mi frustracja uchodzi wywolana lektura terlika. Bog zaplac doktorze. Zuz.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie dlaczego ktoś publikuje to błyskotliwe przemyślenia Terlikowskiego. Nawet dla wielu katolików, to są jakieś jaja i przegięcie pały. Chyba po to, żeby człowieka wściec i wywołać niby debatę.
OdpowiedzUsuń