Dziś brałem udział w profesjonalnej sesji modelingowej. Takiej wiecie państwo, że mi na ryj nakładali coś, żeby się nie świeciło, fotograf napierdalał miliard zdjęć na sekundę, stań tak, broda niżej i dodatkowa osoba od oświetlenia.
Na jesieni będę wisiał na wystawie i, co w ogóle powoduje we mnie chichot niezwykły, moje zdjęcie będzie w kalendarzu promującym Gdańsk (jednym z wielu kalendarzy, więc nie ma się czym podniecać), więc czuję się nieco jak króliczek Playboya- a tu na rozkładówce, proszę państwa, mister czerwca dr Jot.
Szczerze więc liczę, że jeszcze parę miesięcy, no dobrze z rok i będę mógł pierdolnąć tę medycynę w chuj i zostać nową Anją Rubik. i wszystkie te kurwy- dotychczasowi modele, będą gnić z zazdrości, że nie dość, ze robię karierę na wybiegu i okładce Vogue'a, to jeszcze mam wyjebiste wykształcenie, specjalizację, więc firmy farmaceutyczne jeszcze mi dopłacać będą do botoxu i kwasu hialuronowego.
Idę se zmarszczki wygładzać.
I perfumy wymyślać.
Bo projektować własnej linii ubrań chyba nie będę
To ja poproszę o egzemplarz z autografem :)
OdpowiedzUsuńA jak Doktor się znalazł na tej sesji? Jako przedstawiciel elity medycznej Gdańska? :) I czy nie jest to także wymówka, żeby się nie uczyć?
W końcu zobaczę jak Doktorek wygląda! Sam opisuje się pięknymi słowami, ale co obraz to obraz. A wtedy będę żałować, że starszy nie jestem i Doktora nie wyrwałem w trakcie studiów. ;)
OdpowiedzUsuńFi.
A właściwie, dlaczego nie?:P
OdpowiedzUsuń->dr Tomcio: niestety nie będą w obiegu i do kupna, czego żałuję, bo bym mojej matce dał i w końcu by odczuła, że jej dziecko odniosło wymierny sukces :))
OdpowiedzUsuń->Fi: przecież tam będzie kilo fotoszopa na pewno, więc wiesz. poza tym chyba by mnie nie wzięli, jakbym był szpetny :p
->Ann: są same za i plusy dodatnie:)
tej, Doktór, jaGby Doktórowi zostało kwasu hialuronowego to ja bym se w justa wszczykła. i jakiś zapas też bym wzięła żeby mieć w lodówce na czarną godzinę.
OdpowiedzUsuńa że kalędasz na rynku nie będzie dostępny dla szerokiej publiczności to jakieś karygodne zaniedbanie jest, wietrzę w tym sabotaż. i kalędarza żądam. może być bez ałtografa, se podrobię.
też chcę kalendarz z Doktorem na tle Gdańska (czy też Gdańskiem na tle Doktora). Stanowczo się go domagam! W tej akcji promującej to chodzi o to żeby wszyscy się zachwycili, że takie Doktory są w Gdańsku i tam przyjeżdżali?
OdpowiedzUsuńZsiniałam z chęci nagłej posiadania calendario Doctorelli.Czemu nie będzie?!!
OdpowiedzUsuńNo czemu?!!! Ja też chcę!
OdpowiedzUsuńDoro
Dochtór zapobiegnie nagłej fali samobójstw spowodowanych brakiem kalendarza na rynku tylko i wyłącznie przez wklejenie na blogaska tej hiperseksi foci!!
OdpowiedzUsuńDochtór to dla społeczeństwa zrobić powinien!!
J.
Joł! Cudownie! Skasowałem linka do starego bloga ;) jak milo i przyjaźnie dla ajfona !
OdpowiedzUsuń->Abo: bardzo mi przykro, ale u Ciebie już za poźno na kwas i botox. jedyny ratunek w skalpelu
OdpowiedzUsuń->Gu: nie mają się mną zachwycać tylko Gda, ja jestem dodatkiem
->Zu, Doro: nie będzie, bo tak ustaliło miasto, może dlatego że tego typu akcjajest pierwszą i nie wiedzą, jakie będzie zainteresowanie, więc nie chcą wtopić
->J.: wierz mi, ja temyu społeczeństwu nic a nic nie jestem winien. raczej ono ma u mnie wyjebisty dług wdzięczności, że nie zapierdalam z siekierą po mieście
->Sak aka dr E: ze srajfona mnie doktór ogląda, tak mi przykro
a prawda jest taka, że będziesz popierdalać nie mniej niż teraz, tyle tylko, że za lepszą kasiurkę...
OdpowiedzUsuńsię doktór nie zna. gdyż albowię jest niezawodna sekretna recepta na zmarchy, cellulit i ine dolegliwości: mianowicie trzeba wpierdalać tak długo, aż się skóra napnie. i skoro nie chce mję odstąpić kwasa hialuronowego to łaski bez, chuj mu w dupę i kotwica w plecy, se zastosuję powyższę metodę niezawodnę amęt.
OdpowiedzUsuńpf.
pf.
pfffffffffffff.
Ja kocham mojego ajfona i bez niego i 3G to życia nie ma ;)
OdpowiedzUsuńDoktór się tak łatwo nie wykręci. Egzemplarz autorski zawsze się należy!
OdpowiedzUsuńPoza tym Doktór szepnie wydawcy, że z 10 egzemplarzy sprzeda od ręki ;)
Otóżto!
Usuń->Xk: czy Ty naprawdę uważasz, że praca modelki i lekarza ma podobny poziom ciężkości i odpowiedzialności?!
OdpowiedzUsuń->Abo: stosuj, stosuj, koty beda miały co żreć, jak pierdolniesz z tłustości
->Sak: internet w komórce cacy, srajfony to zło, bo sekta iJobsa jest, tacy nowi scjentolodzy
->dr Tomcio: co to jest dziesięć egzemlaprzy, pfff- by powiedział wydawca
Te 10 egzemplarzy to od ręki. Ale jeśli Doktór ładnie wyszedł, to pewnie z 1000.
OdpowiedzUsuńchyba się nie zrozumieliśmy :) Po zdanym egzaminie, Panie Kolego, będziesz jako już specjalista więcej robić. O to mi chodziło...
OdpowiedzUsuń->dr Tomcio: 1000 to im nawet kosztów druku nie zwróci :)
OdpowiedzUsuń->Xk: nie chyba. zupełnie nie zrozumiałem:)
Spacerem przeszedłem ostatnio ulicami Gdańska i szczena mnie opadła. znać wprawną rękę fotoszopisty :P
OdpowiedzUsuńab ovo