Dla zwykłego obywatela założenie działalności to pewnie pikuś. Wniosek on-line i jedna wizyta w Urzędzie Miasta, ale lekarze (w kontekście tego zdania wychodziłoby na to, że są niezwykli. Nie są, mamy po prostu gorzej) po drodze muszą się pierdolić jeszcze z Izbą Lekarską. Dziś ruchaliśmy się pół godziny zmieniając pomieszczenia, w ramach podkręcania atmosfery przekazując sobie pierdyliard druczków w chuj istotnych (tak mi mówiono przynajmniej), informując ile jeszcze za tę zabawę muszę zapłacić, a na koniec zaproszono mnie po raz kolejny z nowymi pismami urzędowymi, bez których kontynuacji zabawy nie będzie. Ach i och, aż drżę z niecierpliwości, co tym razem mnie spotka. Czy będę mógł napisać podanie? Czy będę zmuszony przynieść kolejne zaświadczenie? A może powiedzą, że byłem niegrzecznym chłopcem i będę musiał uiścić nową opłatę. Ach i och.
Wyszedłem na czworakach i spełzłem do tramwaju. A tam, w tunelu przy palmie, takie cudo znalazłem, którym śpieszę się z państwem podzielić, bo takie jest ładne i kochane:
pindol to bardzo ładne słowo jest
OdpowiedzUsuńPrzecudo absolutne!
OdpowiedzUsuńGermańska Flądra
tez mnie to czeka i przerasta ;\
OdpowiedzUsuńZnajome "graffiti"
OdpowiedzUsuńStreet art!
OdpowiedzUsuńnie mialam nigdy do czynienia z pindolem narodowca, ale szczerze wiatpie w prawdziwosc tej smialej tezy. oni maja najebane z czystoscia, pucuja glany, gola glace, prasuja flejersy. mysle ze pindola takze napierdalaja druciakiem i domestosem.
OdpowiedzUsuńeewa, w szczerosci swej watpie
OdpowiedzUsuńpindol jako narodowe narzedzie prokreacyjne ma drugorzedna funkcje --- po co myc?
piekne to grafiti. piekne!
Dobre :) I cierpliwości życzę.
OdpowiedzUsuńUbaw biurokratyczny to będzie dopiero jak se Doktór tę firemkę założy. Wiem co mówię - od trzech lat mam takąż. Cierpliwości życzę , a generalnie po prostu należy mieć wyjebane, bo inaczej się w tym kraju pięknym nie da.
OdpowiedzUsuńBupepa
A mnie się graffiti nie podoba! Był syf, brud i spadający tynk, a potem zagościła kolorowość, czystość i elegancja.
OdpowiedzUsuń(Dobrze, ze chociaż wyczuciem się wykazali i swoje przemyślenia na wolnej przestrzeni umieścili, a nie jebnęli na kwiatkach. )
pHi.
mi to się zawsze z pindololem kojarzy :P
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie na zawsze zapamiętam tą nazwę! :D
UsuńKoleżanka Ewa chyba dawno narodowca nie widziała. Czasy się zmieniły, to juz nie glany... Ojczyznę kochają tez przyszli lekarze, informatycy, czy ludzie w trampkach i wąskich spodniach (nie mówię o różowych rurkach) ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, lekko odlecialam. ja przeciez tez kocham ojczyzne, a nie myje ani glanow ani pindola. wiecej - NIE MAM glanow i pindola. musze byc ostrozniejsza w osadach.
Usuń->Anonimowy 1: bardzo i pindolarz też ;)
OdpowiedzUsuń->Germańska: zaiste urocze :)
->Amstel: może nie będzie tak źle, na razie największy problem, to izba lekarska, reszta poszła gładko. chociaż ZUS jeszcze przede mną
->Mimi: a ja je pierwszy raz widzę, ale się staram w tych rejonach nie bywać
->Nimyślna: tunel art wręcz
->Eeewa: ja nie wiem, pindol z definicji jest święty i zajebisty, więc może nie trzeba myć, bo sam się czyści
->Magda: nienienie, pindol zawsze stoi na pierwszym miejscu, gdyż jest świętością samą w sobie, jak już wyżej pisałem, czy myty jest to inna sprawa
->Klepsydra: ja sobie też
->Bupepa: weź mnie nie dobijaj, ja naprawdę liczę na moją księgową w tym zakresie, że za rączkę poprowadzi
->pHi: w pierwszej chwili też pomyślałem, że psują, ale potem przeliczyłem w myślach i plusow dodatnich jednak mis ię zdaje, że jest więcej
->Erjota: za dużo medycyny :p
->Anonimowy 2: no ej, ale nie stawiajmy znaku równości między miłością do ojczyzny, a byciem narodowcem
Doktorze, ja nie zaglądałem, a tu niespodzianka - wpisy nowe nawet :)
OdpowiedzUsuńA jak koncert Florence? Bardzo lubię, ale w pracy byłem... :(
P.S. Mam nadzieję, że ta dziara nie będzie podobna do mojej planowanej, bo też świetną znalazłem :)