Na tej konfie, poza tym, że nażarłem się żenady po samą kokardę, też parę przydatnych informacji było. Nie tylko dla lekarzy, też dla zwykłego, nieskażonego medycyną człowieka, który przez ten brak kontaktu zdrowszy jest, na pewno na umyśle (nie, że wszyscy lekarze to zjeby, ale bądźmy szczerzy światek ten jest nieco specyficzny).
I taki właśnie był wykład pt. "Substancje stosowane przeciw starzeniu się skóry" stworzony prze pracowników Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Analityki Medycznej Uniwersytetu we Wrocku, na którym to wykładzie byłem i którego fragmenty państwu prezentuję. Ku uciesze, ku rozwojowi a nawet ku praktycznemu zastosowaniu zdobytych informacji. Żeby nie było, że oszukuję i wymyślam, to posiłkować się będę barwnymi fotografiami slajdów o jakości pozostawiającej wiele do życzenia, bo w końcu focie trzaskane komórką i na szybko.
Tak więc, co robić, a przede wszystkim, co żryć, żeby nie mieć szpetnego ryja.
Rycina pierwsza jakości najgorszej i bardziej jako ciekawostka niż do realnego stosowania
Jak prawdopodobnie widać przyszłością dla naszego ryja jest zastosowanie komórek macierzystych, które jakoś sobie trzeba w tę twarz wszczepić, żeby sobie tam elegancko rosły i robiły samo dobro. Super komórki macierzyste są w jabłkach (ale nie wiem w jakiej części), winogronach (ale nie wiem w jakiej części), algach (ale nie wiem w jakiej części) i w łożysku (ale to wszyscy wiemy). Nie wiadomo jak je zapodawać do organizmu, więc zakładam, że jak to z kosmetykami bywa warto se mordę natrzeć albo pierdolnąć maseczkę na minut 10. To są super komórki. Najsuperowsze zaś znajdują się w porożu jelenia szlachetnego, więc, jak tylko wyruchane jelonki po okresie godowym poroże zrzucą, zapierdalamy w las i szukamy opadłego wieńca (to poroże po myśliwskiemu, tak tylko zaznaczam, że wiedziałem sam z siebie, nie wiem skąd zresztą) i okładamy się nim na noc.
Rycina kolorowa nr 2 bardziej życiowa
Stoją tu mądre słowa min. glikacja, która jest fe, bo psuje nam kolegen skóry samej w sobie i naczyń i twarz nam obwisa i się robi ogólnie chujowa. Toteż żeby kolagen nam się nie psuł należy opierdalać, jak widać, cynamon, imbir, goździki, majeranek, estragon i rozmaryn. Przy tym ostatnim należy uważać na młodych wojskowych, bo jak nam się liczko naprostuje zaraz będą przybywać i szantażować emocjonalnie. Tekst źródłowy tu.
Dalej stoją jeszcze inne trudne wyrazy, których opierdalanie pomóc może naszej urodzie, ale to już wyższa szkoła jazdy i trzeba kupować je w dropsach, żeby dawki były skuteczne.
Rycina trzecia również praktyczna i życiowaI tu jak widać należy se słodzić cukrem z drzewa bukowego. Rodzi się więc pytanie, gdzie można kupić i po ile kilogram. Internety pokazują jedynie, że są kremy z nim, ale szanowne państwo nie oszukujmy się, nawet najlepszy krem nie zastąpi spożycia per os, a do tego od słodkiego rosną endorfiny i nawet jeśli cukier nie pomoże i ryj będzie chujowo brzydki, to i tak dzięki nim będziemy mieć na swoją nieładnosć wyjebane.
Piętro niżej stoi o soi (efekt superwypaśnej rymowanki zamierzony), wiadomo żreć trzeba, pić trzeba, a rozgotowaną i ostudzoną nakładać na się.
Rycina w kolorze ostatnia
Też o wartości praktycznej. jak odnależć można między różnymi dziwnymi wyrazami, do naszej diety z cukrem, łożyskiem, soją i porożem dodajemy skórki winogron, a jeśli nie mamy dużego parcia na bycie pięknym, to stykają orzeszki ziemne, skórka morwy lub czarnej porzeczki (za którą ja osobiście dziękuję, bo się kiedyś strasznie sokiem z niej zatrułem i wcale nie jest istotne, że ten sok wlewałem w siebie z olbrzymimi ilościami wysokoprocentowego alkoholu, bo od alkoholu żadnego nie mam mdłości, od zapachu czarnej porzeczki zaraz mnie na rzyganie bierze).
Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, że tak państwu, jak i mi zamieszczone wyżej informację się przydadzą i poprawią jakość życia, a wszystkie kurwy będą nam zazdrościć urody. Na zakończenie jednak muszę ujawnić info, które było na ostatnim slajdzie. Kosmetyki tak używać i działają, preparaty doustne i jedzenie działają i stosować, ale żeby efekt był najlepszy i w pyteczkę należałoby się z chirurgiem plastycznym widywać, jeśli nawet nie na naciąganie, to wstrzykiwanie botoksów, kolagenów, czy innych złotych nici. Trochę chuj, nie? Mimo wszystko zakładam, że dzięki powyższej wiedzy i tak będziemy ładniejsi niż większość naszego społeczeństwa.