poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Peace, love, rainbow i kosmetyki

Kochany pamiętniczku, dzisiejszą notkę chciałbym zadedykować mojej pani dermatolog, która, gdy mnie widzi, to krzyczy, że mam mam za suchą skórę i każe mi się preparatami smarować i która bez ogródek powiedziała, że w moim wieku to do pyska regularne nawilżanie należy stosować, w dodatku porządnej firmy. Skoro więc na mnie krzyczą i mnie zmuszają, to zaopatrzyłem się w te mazidła, w tym krem nawilżający do krzywego ryja firmy naprawdę z górnej półki. Tak mi się przynajmniej wydaje, że to już górna półka. Na pewno co najmniej wyższe rejony półek średnich, a już na pewno  w cenie takiej, że mnie serduszko lekko zabolało przy zapłacie (dobra wcale nie lekko, rozległy zawał pełnościenny miałem). I tak jak balsamów do ciała zapominam co rusz stosować, to mordę d paru tygodni dwa razy dziennie karnie smaruję (czasem raz tylko, już się przyznam, ale ja naprawdę, kurwa, nie pamiętam o rzeczach, które trzeba regularnie powtarzać, bo to nudne w chuj i umyka. I na pewno będę chujowym pacjentem, bo będę zapominał brać leków. Już teraz po trzecim dniu antybiotykoterapii mi się pierdoli wszystko).
I dziś, kochany pamiętniczku, i dziś pani w lokalu gastronomicznym, gdzie zakupiłem sobie pożywny, a zdrowy posiłek, spytała się mnie, czy mam z sobą legitymację studencką, bo po okazaniu jej należy mi się zniżka.  Usiadłem i zapłakałem ze wzruszenia, a potem wsiadłem na mojego magicznego jednorożca i popatatajaliśmy w stronę raf koralowych, a z dup napierdaliśmy tęczą.
I nie wierz w to, co mówią moi fałszywi przyjaciele, którym nieopatrznie się pochwaliłem, że było złe oświetlenie, pani nie dowidziała, chodziło jej o uniwersytet trzeciego wieku, była zdesperowana i chciała ruchnąć cokolwiek i różne inne niegodziwości. Nie kochany pamiętniczku, w jej oczach była szczerość, a usta nigdy kłamstwem się zapewne nie splamiły.
Jedź ze mną kochany pamiętniczku, na rafy koralowe, gdzie syreny nas będą karmić różową watą cukrową zachwycając się jędrnością mego liczka pięknego a cudnego.

22 komentarze:

  1. ale halo, TYM razem nie napisałam że chciała Cię ruchnąć, helooooł!
    za to na pewno chciała napiwek wyłudzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak bedzie leciał na te rafy kolarowe to polecam przez dublin, przesiadka z noclegiem. przy okazji ocenimy organoleptycznie czy czasem baba w mlecznym bzdur nie gadała.

    OdpowiedzUsuń
  3. no, no, zaiste smarowidlo o przecudnej mocy :) ale niech doktór uwaza i nie przesadzi, bo potem jak z kolega jakim "sie niesmarujacym" do sklepów pójdzie, to doktora z tym licem pieknym i mlodym za galerianka* wezma =D
    *(to rodzaj meski od "galerianka" oczywiscie)

    mahadewi

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tam nie wątpię, że Naddotore wygląda jak młody bóg. Jest to dla mnie najzupełniej oczywiste. A jak miałam dwadzieścia pięć lat i byłam chuda, niepomalowana w swojej zwykłej fryzurze na chłopaczysko i w dużo za dużym swetrze, to pani w kasie w kinie spytała mojego Starego Trutnia, kupującego bilety na film od osiemnastu lat "a ten chłopczyk to z panem". Po tym wrednym incydencie zaczęłam się malować... Ale i tak nigdy nie wyglądałam na swoje lata... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ->Abo: ale Magda napisała, że chciała przytulić, a to jednoznaczne ;)

    ->Szkorbut: już nie muszę do Irlandii, już jakby tam jestem- zamiast garnca złota na końcu tęczy pojawiają się teraz moje podobizny :)

    ->Mahadewi: jak mi kupią dżinsy za macanie, to ja nie mam nic na przeciw:)

    ->Trutniowa: wyglądał zawsze na swój wiek, albo na starszego przez brodę, więc jest wyraźny progres :) historia z kinem urocza, film obejrzałaś, czy Cię kurwica zalała i wieczór zjebany ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam, jako jeden z nielicznych nieletnich chłopczyków ;-)) A broda generalnie postarza każdego faceta... Niestety Stary Truteń od zawsze nosi... Dobrze, że sobie chociaż głowę pozwolił ogolić, bo z tym wianuszkiem włosów dookoła wyglądał na mojego ojca ;-)) A po trzydziestce progres jak najbardziej korzystny! Pozdrawiam

      Usuń
    2. szkoda że nie można wkleić, co wg mitologii irlandzkiej siedzi w tym garncu złota na końcu tęczy

      Usuń
  6. Weszlam tu pierwszy raz i padlam :) Moze jest damska wersja tego cudownego eliksiru,koniecznie musze poszukac,jest mi niezbedny.|Pozdrawiam i bede zagladac...chyba nie wyrzucisz?

    OdpowiedzUsuń
  7. "zamiast garnca złota na końcu tęczy pojawiają się teraz moje podobizny" umarłam, przeabsolutne lowe. :D

    co do wyglądania to ja bardzo przepraszam, ale widziałam doktóra starsze zdjęcia, takie ze studiów chyba i zaraz po, i nie żebym się przypierdalała, ale wtedy to na szesnaście wyglądał. albo i nawet nie. więc niech nie łże, że tera się dopiero smarować zaczął, bo ewidentnie pierwszy swój krem na komuniję dostał zamiast zegarka.

    OdpowiedzUsuń
  8. ->Trutniowa: nie postarza, ale dodaje godności! poza tym z brodą wyglądaj się lepiej, jakbyś zgoliła Trutniowi, to byś się przed odrośnięciem na niego patrzeć nie mogła:)

    ->Szkorbut: na pewno się da, może nie wstawić, ale jakiś link, albo coś?

    ->Anonimowy: na pewno jest, ale czy działa? ;) a co do wyrzucenia, się zobaczy. będziem obserwować, jak się nie spodobasz, zrobimy Ci wjazd na chatę i spalimy komputer. wpierw, potem resztę ;D

    ->Abo: eee, ze studiów albo po to raczej nie. w internetach sa takie koło trzydziestki głównie, na pewno nie poniżej 27 r.ż., a na chclaniu, to jak już mogłem pokazywać tylko zdjęcie z okresu nastolactwa, kiedy byłem tak szpetny, że rodzice trzymali mnie w piwnicy i żarcie podawali na łopacie przy zgaszonym świetle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://a1.ec-images.myspacecdn.com/images02/80/b1898d51716a4357bca7f3b1f7f46de0/l.png

      takie tylko znalazłem, ale nie jest to moje zdjęcie. za każdym razem co go próbowałem sfocić to mi spierdolił. nazywa się Leprechaun /czyt. leprekan/, jest wyjątkowo wredny (coś jak polskie skrzaty szczające rolnikom do mleka) i tak urodziwy, że na reklamę mazideł do twarzy jak znalazł.

      Usuń
  9. hany, widziałam zdjęcie w okularsach i bez brody. szesnastoletni uczeń katolickiego licełum jak nic. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie od zawsze proszą o dowód przy kupowaniu alko. Kiedyś mnie to irytowało, od jakiegoś czasu coraz bardziej cieszy. Przyjaciółka mi powiedziała, że dopóki mnie irytowało, byłam młoda, a od kiedy cieszy- jestem stara. Ale prawdopodobnie po prostu mi zazdrości, więc jej nie słucham.
    Ach, i zgłaszam postulat o upublicznienie zdjęcia Dochtora w okularach i bez brody, bo wyobraźni mi nie starcza na zwizualizowanie sobie tego słitaśnego obrazu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. aha, i jeszcze miał minę spłoszoną. i chudy był strasznie. z tymi swoimi oczami i z tą miną wyglądał jak łania u wodopoju.
    ale upublicznianie zdjęcia odradzam, od fanek by się doktór nie opędził, bardziej byłby doktór oblegany niż Drzastin Biwer.

    OdpowiedzUsuń
  12. Doktorze, to cud kiedy pali się papierosy. No, chyba że Doktor rzucił na dobre...?

    OdpowiedzUsuń
  13. ->Szkorbut: Leprechuana to ja znam, na tym zdjęciu to w jego roli bodajże Warwick Davis, bardzo uroczy film zresztą, druga część zjebana, ale pierwsza git. myślałem, że coś nowego na końcu tęczy wyrosło, jakaś nowa nisza ekologiczna ;)

    ->Abo: to wówczas musiałem być szesnastoletnim uczniem, licealistą na pewno, albo początek studiów

    ->Gu: na pewno zazdraszcza zawistnie. moje zdjęcia bez brody i w pinglach są zakazane konwencją genewską :)

    ->dr Tomcio: no nie palił przez ponad dwa lata, potem w okresie egzaminacyjnym zaczął z powrotem, teraz popala w weekendy do alko, ale też zamierza przestać

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja sobie i tak wyobrażam doktora pięknego i młodego jak Michała Anioła Dawid... I weź mi tu doktor nie psuj zabawy, okey? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się,ale z większym przyrodzeniem,ok?

      Usuń
  15. Zazdrość serce ściska... Niech się Doktor w szczodrobliwości swej podzieli nazwą tego cudotwórczego specyfiku, żeby wierni fani, nadszarpnięci zębem czasu, także mogli zakupu dokonać i efektów tak spektakularnych oczekiwać...

    OdpowiedzUsuń
  16. ->Mimi: dokładnie tak wyglądam, dokładnie. tylko mam proste włosy, gorszą muskulaturę, zarost, bardziej kwadratową szczękę i inne takie tam drobne szczegóły, ale poza tym wyglądam dokładnie tak sam ;)

    ->Zu: no ja Cię przepraszam bardzo, ale od Dawida, to chyba każdy ma większego fiuta :)

    ->Anonimowy: nie podzieli się, wtedy wszyscy by pięknie wyglądali i nie byłoby efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. na miejscu pana Jot rozważyłabym zakup pieluszek
    bo jeśli ten krem odmładza w TAKIM tempie, to rychło trzeba będzie jeszcze zorganizować kołyskę i grzechot(ni)ki... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. twarz tylko sobie smaruję, więc regresja reszty w tym mózgu raczej mi nie grozi :)

    OdpowiedzUsuń