środa, 14 marca 2007

Koniec, kurwa, z Honolulu

Mimo że wiadomości o tym, co się w polskim pierdzidołku dzieje, unikam, jak morowej zarazy, to czasem wieści z tego kraju sto pięćdzisiątego ósmego świata do mnie docierają. I tak teraz się dowiedziałem, że nasz Minister Zdrowia postanowił wydać wojnę lekarzom dającym dupy firmom farmaceutycznym. Tak więc skończy się rozdawnictwo piór, zegarków, sponsorowania zagranicznych wycieczek, za przepisywanie w pizdu drogich i nie działających leków. No i mój urlop na Bali/Madagaskarze/Karaibach (właściwe podkreślić szminką na monitorze) poszedł się jebać. A ja przecież po to lekarzem zostałem, żeby pięć złotych zegarków mieć i szpanować nimi na plażach egzotycznych dupcząc od czasu do czasu tubylców.

Nawet by mnie ten temat zastępczy, tak nie wkurwił, gdyby nie ciąg dalszy. Nasz, kurwa, światły minister postanowił zabronić sprzedawania szpitalom leków w promocji, tudzież dawania ich wręcz za darmo. Bo to korupcja i w ogóle chujostwo, że lekarz dostanie lek za darmochę i tylko ten będzie później z wdzięczności przepisywał, nieważne, że drogi i/lub gorszy. Jeśli do tego dojdzie to taki na przykład szpital na wypizdówku, jak mój, będzie musiał zacząć leczyć kaczym gównem i liściem łopianu (to tylko w sezonie). Większość fajnych i nowych lekarstw używamy tylko, dlatego że firma przyniosła, bo dyrekcja wodę z kranu tylko opłaca. Jasne że przepisujemy je do domu, ale tylko, jak pacjent chce, jeśli nie szukamy czegoś innego, tańszego równie skutecznego (tak, tak tacy zajebiści jesteśmy;).

Nie żebym za koncernami farmaceutycznymi szalał, ale ,kurwa, sorry współpraca z nimi jest czasem niezbędna. I jest kolejna skarga na głupotę i na niepamięć o realiach, a nie wpis promocyjny, aczkolwiek gdyby ktoś mnie chciał za drobną opłatą posiąść (niekoniecznie przedstawiciel farmaceutyczny), to proszę zostawić namiary- odezwę się;D

Komentarze:

dusiciel

2007-03-21 21:43:33 | 82.210.187.198
  U nas poszła fama po szpitalce, że telefony na podsłuchu są! Aaaaaaa! Muszę przestać dzwonić do Żuczka i sprawdzać czy w chacie siedzi jak ja ciężko dyżuruję ;>


uzbrojony

2007-03-17 21:58:26 | 212.76.37.156
  taki był inteligentny i ironiczny koment o kototygrysim mazidle pachnącym

ale kod anstspamowy za trudny był do pokonania

no to nie
nie bedzie inteligentnego wielce komenta
:(


anna_bella

2007-03-17 14:01:40 | 89.78.240.24
  ...nie dociera do nadętych bufonów, co to srają kasą (niech Dochtor uwierzy, iż jest cała masa takich ...zresztą Dochtor chyba wie, co ja tu będę ;-) )
...a jak spotkam Dochtora na Sp-iej manifie to przyturlam pudełeczko kociej śmierdziuchy ;-) buahahaha :-)) coby Dochtor zaciągnął się miłym smrodkiem ;-)


dr J-> Mateush

2007-03-17 13:20:40 | 83.25.246.8
  Mógłby oczywiście. Niestety do części narodu nie dociera, że tańsze nie znaczy gorsze. Z drugiej zas strony ci, którzy z radościa przyjęliby taką informację, nie zawsze trafiają na osoby chętne im to wytłumaczyć. Taki błędne kółko.


mateush

2007-03-17 13:09:14 | 88.156.65.7
  Nie wie? Yyyy, acha...

No to mógłby im ktoś w sumie wytłumaczyć, że takie same składniki w takich samych dawkach, w aptece np. jeśli okazałoby się, że ten, który jest na recepcie jest drogi.


dr J-> Baran

2007-03-16 17:34:13 | 83.16.241.164
  No ja pierdolę, marzec, a ten dopiero te studia chce rzucać. Do takich wniosków to się najpóźniej w listopadzie dochodzi. Ach ta dzisiejsza ambitna, pełna nadzieji młodzież:)


dr J

2007-03-16 17:31:18 | 83.16.241.164
  -> XK: też nie znam ani kawałka nazwy handlowej i kołka z siebie na kazdym kroku robię, jak się staram dopatrzeć nazwy miedzynarodowej, co to drobnym drukiem stoi, a ja ślepy przeca

-> Uzbrojony: Łopian jest zawsze trendi, maść z kotkotygryskiem kultowa, a Amol de mode:))

->Bella: ja też zamawiam maść z kotkiem, mimo ze nie wierzę w jej plejotropowe działanie, ale mam miłe wspomnienia z dzieciństwa:)


dr J

2007-03-16 16:15:10 | 83.16.241.164
  ->Mateush: jasne, że może poprosić, tylko, że większość o tym nie wie, albo nie wierzy, ze lek tańszy może być tak samo skuteczny.

--> Sze: z tego, co z naukowej literatury wiem, to piec chlebowy egzaminu nie zdal. Chociaż może grupa doświadczalna za mała była, albo na trzy " Aniele boży" wkładać trza. Chcesz być promotorem doktoratu na ten temat:)

-> Dzas: sytuacja ogólnie chujowa wszędy jest, ale nie bój nic fyrmy łobejdą przepisy i jakoś, to będzie. W każdym bądź razie jesteś młodsza więc stawiasz pierwszego drinka z parasolką w jacuzzi w acapulco na koferencji jakiejś:)


anna_bella --> Uzbrojony

2007-03-15 19:19:54 | 89.78.240.24
  ...heh, to ja tak skromnie spytałam ile Ci trza PUDELECZEK tej "śmierdziuchy", cobyś se mógł spokojnie przeturlać do siebie ...a Tyś tak pazernie na tiry przeliczył?!! ;-) phhiii Uzbrojony ...buahahaha :-)


uzbrojony

2007-03-15 02:41:12 | 212.76.37.156
  32...tiry??:)


anna_bella -->Uzbrojony

2007-03-14 16:36:21 | 89.78.240.24
  ...ile Ci trza tej śmierdziuchowej kociej/bądź tygrysiej maści? ...5, 12, 23 pudeleczka?? no ile chcesz? ...u mnie na bazarku pełno jest, zaznaczam, iż nie co weekend, ale przeważnie ;-) ...nie wstydź się, pisz ile Ci trza ;-)


uzbrojony

2007-03-14 14:53:33 | 212.76.37.156
  oo, i tu widzę, iż za uzdrawianie systemu służby IV RP per rectum się biorą :)po co rozwiązywać problem, lepiej zadziałać spektakularnie...

najlepiej, niech każą medykom leczyć bioenergią lub przez dotyk, łopian nie bedzie trendi, sygerowałby wieki średnie a na to służby ochrony weterynaryjnej państwa nie pozwolą

Pytanie: czy ktoś wie co się stało z tak cudownie śmierdzącym specyfikiem jakim była w latach późnych 80 "kocia/tygrysia maść" sprzedawna w takich małych czerwonych pudełeczkach nawet w kioskach ruchu? wraz z kapitalizmem znikneła z obrotu. I AMOL nik już nie raklmuje w tv.... :)


xk

2007-03-13 22:49:31 | 83.30.140.30
  Widze, że w popitce jestem... popitka i ginekologia - coś wspólnego jest...
a co do firm... chciałem jechać na kurs USG i co? Sam za to zapłacę z mojej zajebistej pensji, bo tego firmom też zakażą... Na studiach nie mogłem kupić breviera pharmindexu, bo student nie mógł mieć skalanego umysłu prawami rynku - firmy tam są podane, ceny, itd.... na zachodzie się tym nie przejmują i piszą w ksiązkach handlowymi nazwami i jest ok... ale za to student mógł nabyć pharmindex w dużej wersji albo na CD i firmy plus ceny też tam były, a nawet więcej... popierdolone prawo mamy! I teraz przychodzisz na oddział i co? pacjent ci schodzi a Ty czytasz co jes w leku, bo nie kojarzysz co masz na półce... pewnie jeszcze bym jakieś przykłady wymyślił, ale mnie krew zalewa jak o tym myślę... kocham ten kraj... idę se poklnąć poza Twoim blogiem...


baran

2007-03-13 20:29:36 | 213.158.197.87
  łeeee, zmieniam studia :PPPP


dzas

2007-03-13 19:55:58 | 85.193.209.223
 
ojejku a ja myślałam że jak dorosnę i będę światłą doktórką na prowincyji to będę chodzić na bezpłatne żywienie zwane szumnie lunchami i będą mnie czcić i dawać mi na dzień kobiet długopisy z serduszkiem i cukierki w papierkach z reklamą leków p/cukrzycowych i będą klękać na kolana przede mną bylebym tylko zechciała spojrzeć łaskawie na nich i wypisać jakiś tam nowy cud techniki w małej tabletce prosto z fabryki marzeń.
a poważnie to bardziej mnie przeraża sytuacja w transplantologii i te afery, zapewne niedługo to się odbije na pacjentach.. czyli i na mnie :(


anna_bella

2007-03-13 19:14:38 | 89.78.240.24
  ...buahahaha :-) fallusomaluczkoterapia i koguciki na druciku ;-)

kod: "cypuh" = cybuch, buaahahaha ;-)


anna_bella

2007-03-13 19:10:53 | 89.78.240.24
  ...buahahaha, ale se Dochtor sam przysrywa (tam po prawej) ;-)

pees. no to ja właśnie wyczułam w Dochtorze tę dobroć, szczerość i wielkoduszność też ;-) buahaha :-)


Sz.Stiepanowna

2007-03-13 18:36:20 | 80.142.237.138
  Oj przesadzasz, doktór.Sa jeszcze pijawki, upuszczanie krwi, analogowy piec chlebowy na trzy zdrowaśki...No i, oczywiscie, najnowsza metoda opracowana przez drP oraz draE- falomaluczkoterapia.
A Ty zaraz, ze lisc łopianu tylko.
O zlote zegarki sie nie martw, teraz na kazdym rogu codziennie odpusty bedą, jakis se wybierzesz;-)


Mateush

2007-03-13 18:36:07 | 88.156.65.7
  A to nie jest tak, że jak idzie pacjent do apteki i lek jest dla niego za drogi to może poprosić o tańszy odpowiednik o takim samym składzie jakościowym i ilościowym?