wtorek, 15 stycznia 2013

Jesteś chujem, umrzyj

Przepraszam bardzo, ale czy jest gdzieś jakiś szef internetów, albo wielki zarząd, albo czy internet już sobie stworzył własną jaźń i bytuje w wielkim modemie, czy innym świętym serwerze? A może już ma swoją personifikację i siedzi w panteonie współczesnych bóstw? Bo ja mam interes, prośbę raczej: czy osoby, które na wiadomość o czyjejś śmierci, nieważne czyjej, w komĘcikach, na swoich blogaskach, czy wallach stawiają li tylko [*], albo inne mutacje tej emotki (['], ["]) lub piszą R.I.P., mogą dostać dożywotniego bana na internet? Ewentualnie na 10 lat, ale w tym czasie musiałyby pracować społecznie wiele godzin w miesiącu i nie wykazać się w tym czasie debilizmem i buractwem. Dałoby się załatwić?  Nawet mogę dać datek, ofiarę złożyć, czy co to tam sobie życzy, bo za każdym razem, jak to widzę, jest mi tak, kurwa, wstyd za tych ludzi, że aż mi się coś strasznego w środku robi i gdybym w tym  momencie, w realu zobaczył takiego ciecia wrzucającego emotkę , to bym opluł (tylko dlatego, że zajebanie mu już jest karalne)
Uprzejmie więc poproszę dr Jot

P.S. mniejsze wymiary kary proponuję dla hejterów niezależnie od wieku, osób zaczynających maile od "witam", napierdalających błędy ortograficzne, ale w tych grup obowiązkowe roboty społeczne i edukacja. Bezwzględny zakaz korzystania z internetu dla gimnazjalistów. Kary za jakiekolwiek przejawy pokemonizmu i marysuizmu. Zmieńmy internet na lepsze!

P.S.1. Czy tym, którzy te zniczyki wrzucają naprawdę się wydaje, że są, kurwa, tacy zajebiści dobrzy, wrażliwy i przejmujący się cudzą krzywdą? Naprawdę, kurwa, nie mają refleksji nad płycizną swojego postępowanie? Ja pierdolę.

83 komentarze:

  1. Podpisuję się pod każdym słowem! Internet jest pełen troglodytów o ujemnym IQ i ujemnej wrażliwości. Niech umrą, a ja im wtedy z wielką przyjemnością zapalę emotkowego znicza. Howgh!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę spokoju, harmonii wewnętrznej, dystansu... Wówczas może spontanicznie pojawi się empatia i życzliwość, która być może cechuje krytykowanych, a najwyraźniej obca jest autorowi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Adres do samej dyrekcji internetu:

    http://www.youtube.com/watch?v=WIEqJksalpU

    U'r welcome ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ->Gu: nie, niech nie umierają, bądźmy łaskawi. niech im odetną sieć tylko :)

    ->Anonim: jeśli uważasz, że otworzenie nawiasu kwadratowego, wpisanie gwiazdki bądź apostrofu, następnie zamknięcie nawiasu kwadratowego ma cokolwiek wspólnego z empatią/życzliwością/żałobą, to chciałbym serdecznie pogratulować i cieszę się, że niezwykle, ze z tak pojmowanymi przez ciebie emocjami nie mam nic wspólnego.

    ->Adept: obszczałem się i umarłem. zajebiste :D właśnie o kogoś takiego mi chodzi, właśnie kogoś takiego ten świat potrzebuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam dzisiaj wkurwa jak stąd do australii, rozumiem niechęć do nawiasów kwadratowych, do wszystkiego niechęć rozumiem. mam ochotę pogryźć. przebywam wśród tempych pizd na co dzień. tempych nie tępych, bo to ważne. przypuszczam że z gatunku tych, co stawiają nawiasy z gwiazdkami. pocieszenia szukam. amen.

      Usuń
  5. och, jestem fanka WITAM. zupelnie jakbym komus na chate przylazla. a przeciez nie przylazlam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dr? ale chyba nie medycyny? bo wyraźnie na główkę biedaczek chory? A jeśli, to... medice, cura te ipsum !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogłosiłam była niedawno na swoim profilu, że jak kopyta wyciągnę a ktoś wstawi mi takie "cuś" to będę straszyć przez całe ich życie. Uważam to za wielce nieeleganckie i do tego nic nieznaczące. Zatem dołączam się do prośby doktora.

    OdpowiedzUsuń
  8. ->Szkorbut: niech Pambuk ma Cię w swojej opiece

    ->Eeewa: o właśnie, właśnie o to chodzi, a przecież tego maila z witam, to ja czytam na swoim komputerku

    ->Szwejk: bardzo, ale to bardzo chciałbym podziękować za dogłębną i sprawną diagnozę, popartą wywiadem, badaniem i innymi takimi, o których godzien nie jestem wspominać przy oślepiającym blasku wiedzy geniusza wszechświatowej medycyny. całym szczęściem zostałem już zdiagnozowany jako chory na główkę biedaczek, w dodatku za chuj nie widzący związku komencika z notką, więc mogę ze spokojem sumienia odpowiedzieć: chyba ty, albo twój stary, zejdź z oneta, poćwicz interpunkcję gdzie indziej. oczywiście cały czas się spuszczam mlecznobiałym nasieniem z podziwu i podniecenia

    ->Mimi: sam nie ogłosiłem, ale w razie czego będę im, kurwa, robił takie paranormal activity, że będą mieli materiał jeszcze na parę częsci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyż trzeba badań i studiów, by stwierdzić, że komuś tam brak ręki, nogi lub piątej klepki? Poznasz głupiego po bredzeniu jego...

      Usuń
  9. najwierniejsza fąka19 stycznia 2013 17:01

    doktór karmi trolla, doktór karmi trolla!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. ->Fąka: tam zaraz karmi, poza tym jaki to tam troll. Trolle nie piszą o sobie, że są głupi, a ten przecież właśnie napisał

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakąż doktór masz przyczynę, że tak bredzisz wciąż online?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szwejk, nie mam pewności co do tego, kto tu bredzi, ale poważnie się obawiam, że potrzebujesz lewatywę - o czym zresztą cały rozdział, którego fragment w cytacie - gdybyś zapomniał: "Byli však lidé malomyslní, kteří když došli ke klystýru, prohlásili, že už je jim dobře a že si nic jiného nepřejí, než odejít s nejbližším maršovým batalionem do zákopů". Może powinieneś zgłosić, że tobie za mało tych lewatyw i mogą cię mocniej płukać, co wpłynie na twoje zdolności kognitywne, i, zrozumiawszy sugestię w języku polskim podaną powyżej, abyś ortografię poszedł ćwiczyć gdzie indziej, oddalisz się sugerowanym kierunku.

      Usuń
    2. Sprawami poniżej pasa nie zajmuję się, poza związanymi z prokreacją. Co i Tobie radzę, odprężysz się trochę. No, ale jeśli preferujesz czynności od strony dziury w tyłku, to... de gustibus non disputandum... ale to pardon, nie dla mnie. Na zdar!

      Usuń
    3. de gustibus non EST disputandum - na łacinie też nie uważałeś. posłuchaj, szwejk, a wiesz choć czemu wybuchła pierwsza wojna światowa czy tylko bezcześcisz tego nicka?

      Usuń
    4. Zapewne skorzystałeś z własnej medycyny i energicznymi lewatywami podniosłeś sobie ciśnienie krwi w mózgu, co pozwoliło Ci skorzystać z google.
      Ale wierz mi, z Ciebie taki arcyksiążę Ferdynand, jak z koziej doopy trąba !

      Usuń
  12. http://thumbs.dreamstime.com/thumblarge_529/1281643858lRB40H.jpg

    OdpowiedzUsuń
  13. Gu: brawo, brawo, klask, klask, baw się dobrze :D

    ->Szwejk: a jak ty masz powód (przy okazji przyczyna wiąże się z czasownikiem "być", powinno być np. "jaka jest przyczyna...". z mieć się wiąże rzeczownik "powód"- nie dziękuj)? poza tym, ze jesteś głupie, ale to już napisałoś. poniżej pasa zajmujesz się tylko prokreacją powiadasz? czyli dupa nie podtarta, paznokcie od stóp nie obcięte, krocze niepodmyte i syndrom żółtej pięty, to ta rzekoma prokreacja, a nawet zwykłe ruchanko to ja raczej słabo widzę. ponadto widzę tutaj pewną fiksację analną i podnietę sferą okołoodbytniczą- wykrusz zaschniętego klocka, zrób parę nasiadówek na podrażnioną skórę i zakup miękki, a pachnący papier. powinno pomóc. za to również nie dziękuj. a i idź ćwicz interpunkcję gdzie indziej, co?

    ->Szkorbut: beszcześci, albo nie załapał, że wojak tylko udawał nierozgarniętego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Gott! Takiego prymitywizmu i wulgaryzmu nie spodziewałem się nawet po Tobie. Ty zapewne idąc do toalety nie mówisz: "przepraszam na chwile", lecz opisujesz ze szczegółami wszystkie dokonane tam czynności i wrażenia, łącznie z zapachowymi; bleee... fuj...
      A o prokreacji masz mylne pojecie, nie służy do niej anus... naprawdę! ta część ciała służy do defekacji, można ja tez, jak słusznie zauważył kolega Szkorbut, wypłukać przy pomocy lewatywy, co jednak dla osobników normalnych do przyjemności nie należy, lecz jest zabiegiem lekarskim.
      Co do Twoich wypocin gramatycznych, powiedziałbym Ci: znajdź sobie w google pojecie "licentia poetica", gdybym nie był pewien, ze i tak nic z tego nie zrozumiesz :(
      I, choć Tego nie pojmujesz, rozgarniętego udawać się nie da, zaprzestań wiec swych żałosnych prób :(

      Usuń
  14. nic się nie starasz, nic. nie wiem, czy ci zaliczą szkołę dla troli.
    samo napisałoś, że poniżej pasa interesuje cię tylko prokreacja, więc stąd słuszny wniosek o zaniedbaniach higenicznych i gdzie, pokaż mi, stoi napisane, że anal służy do napoczęcia nowego życia, to że masz fiksację na tym tle, to inna sprawa. ja wiem, czytanie ze zrozumieniem, trudna rzecz, zwłaszcza, jak "umysł" krąży tylko i wyłącznie wokół jednego.
    co od licentia poetica, to znam zwrot, znam dużo różnych zwrotów np. masturbacja, czyli jedyny rodzaj czynności seksualnych, które są ci dostępne ze względu na wymienione już zapuszczenie dolnej części ciała. ale nie o tym, bardzo miło że znasz ten zwrot, naprawdę. niestety nie możesz go używać celem wytłumaczenia swojego nieuctwa, nieumiejętności poprawnego wysławiania się. no ale już pisałoś, że jesteś głupie.
    a i nie ma czegoś takiego jak "wypociny gramatyczne", przykro mi. i tego też się nie da podciągnąć pod licentia poetica. nie musisz dziękować, że znowu się czegoś dowiedziałoś.
    no i wiesz, interpunkcja i gdzie indziej, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nic, biedaku, nie zrozumiałeś, choć starałem się zniżyć do Twojego poziomu dając przykład z zakresu defekacji - jako że defekacji dokonuje każdy.
      Więc jeszcze raz, jeszcze bardziej łopatologicznie:
      W tych kręgach kulturalnych, w których ja się urodziłem i wychowałem, zupełnie zbędne jest ogłaszanie urbi et orbi, że w trakcie i po defekacji:
      1. podtarło się tyłek papierem
      2. spuściło się wodę
      3. użyło się szczotki klozetowej w razie potrzeby
      4. nie obsikało się deski lub, co gorsza, pokrywy
      5. użyło się dezodorantu.
      Wszystkie te czynności i zaniechania są bowiem u nas zupełnie oczywiste.

      Odpowiednio zachowanie higieny i kultury przy prokreacji jest u nas zupełnie oczywiste i zbędne jest zapewnianie damy serca o czystości zarówno dolnej, jak i górnej części ciała, oraz dokonaniu innych zabiegów higienicznych – dokonujemy ich, wyobraź sobie! - na co dzień, a nie jako przygotowanie do prokreacji.

      JASNY JEST WIĘC JAK SŁOŃCE WNIOSEK, ŻE W TWOICH KRĘGACH KULTURALNYCH HIGIENA JEST CZYMŚ TAK NADZWYCZAJNYM I RZADKIM, ŻE TRZEBA SPECJALNIE O NIEJ WSPOMINAĆ I SIĘ NIĄ CHWALIĆ.

      Ale jakże mi przykro, ze tak na Ciebie naskoczyłem! Przecież widzę, z jakim ogromnym wysiłkiem próbujesz się z Twych dołów społecznych wydobyć! Dowodzi tego Twoja obsesja interpunkcyjna! Wykułeś, biedaku, regułki, i uważasz je za szczyt rozwoju intelektualnego! Niestety, to nie tak. Ale pracuj dalej wytrwale nad sobą, per aspera ad astra!
      Pozdrawiam i gorąco życzę postępów!

      Usuń
  15. Ojejciu, chyba wrócę do blogaskowania! Zapomniałem, jaka to przyjemność, mieć trolla <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  16. drogi szwejku, anus służy przede wszystkim do przechowywania w nim twoich zajebistych teorii. i zakładam, że właśnie stamtąd je sobie wyciągasz.
    zieeew, doktór, nudny ten troll. naprawdę, miewałeś już dużo zabawniejsze i z większym polotem.

    OdpowiedzUsuń
  17. ->Baraniecki: jak masz silną potrzebę, to możesz tym się pobawić- troll to w końcu dobro wspólne :)

    ->Abo: aż się chce powiedzieć, za naszych czasów to były trolle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co racja, to racja. Dajerija, to był dopiero troll... nie to, co te dzisiejsze, niewydarzone jakieś i ogólnie mało zabawne.
      widzisz, szwejk, dziecko, CO TY KURWA WIESZ O TROLLOWANIU?

      Usuń
    2. Dejacośtam totalne love :D

      Usuń
  18. tja...jeden ma wszy, drugi owsiki, trzeci kleszcza, a czwarty trolla. Czy trolle są zaraźliwe?

    OdpowiedzUsuń
  19. ->Gu: nie są bardzo zaraźliwe, ale stosunkowo często zmieniają gospodarza, więc czasem można złapać

    ->Szwejk: nie zaliczą ci, ni chuja, nie zaliczą. miałko i nuda. za długo poza tym, dwa razy kimnąłem w trakcie czytania. dodatkowo nadal występują duże problemy ze zrozumieniem treści oraz brak łączności logicznej z poprzednimi wypowiedziami. zresztą logika i spójność ogólnie leżą i kwiczą. dodatkowo jest tak nasrane błędami, że dość trudno się na tym nieciekawym tekście skupić. zdecydowanie powinnoś ilość nasiadówek zwiększyć, albo skończyć ze scatem.
    p.s. przed spójnikiem "i" nie stawiamy przecinka- nie dziękuj. ćwiczenia nadal zalecamy, gdzie indziej oczywiście. błędów jest więcej, ale ten boli najbardziej.
    p.s. 1 poproś kogoś starszego, żeby ci przeczytał wszystko i wytłumaczył, bo samemu nadal nie dajesz rady.
    p.s. 2 nie używaj zbyt trudnych dla siebie sformułowań. tym razem padło na: krąg kulturalny".
    p.s. 3 poczytaj też, znaczy niech ktoś ci poczyta, o spójniku "ale", bo idiotycznie wstawiony.
    p.s. 4 a tak w ogóle to omdlałem z zachwytu na propozycję używania szczotki w trakcie defekacji ("że w trakcie i po defekacji", żeby się nie ośmieszać powinnoś użyć "lub"- zasadnicza różnica).
    p.s. 5 shift ci się w pewnym momencie zaciął. zauważyłoś?
    p.s. 6 do treści merytorycznej, z racji jej braku, się nie odnoszę.
    buziaczki
    oczywiście nie dziękuj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz sobie, samozwańczy geniuszu interpunkcji, tutaj:

      http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-i ; cytuję

      "Gdy bezpośrednio przed wyrazem "i" występuje wtrącenie, to mimo że – zgodnie z ogólnymi zasadami – przecinka przed "i" nie umieszczamy, ten znak się tam pojawia, bo jest wymagany przez to wtrącenie."

      w moim zdaniu : "Wykułeś, biedaku, regułki, i uważasz je za..."
      takim wtrąceniem jest wyraz "regułki".
      Przecinek tu jest zupełnie prawidłowo.

      Powtarzam więc: "medice, cura te ipsum..."
      Czyli po polsku: "sam zrobiłeś z siebie idiotę"

      Bertrand Russel podzielił kiedyś ludzi na cztery kategorie. Czwarta i ostatnia, to głupcy, uważający się za mądrych. Są to głupcy beznadziejni, którym nikt i nic już nie pomoże :(

      Usuń
  20. hihi, wiedziałem, że się na to złapiesz.
    sierotko! wtrąceniem w tym fragmencie jest akurat "biedaku" i to też niekoniecznie, ale skoro przed został postawiony przecinek, to z niego to by wynikało.
    idż precz do książek.
    mateńko, nie zaliczą ci, ni chuja.
    hihi
    i jeszcze raz hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje żałosne wykręty nie zmieniają faktu, że zakwestionowany przecinek umieszczony jest prawidłowo i że Ty nie znasz reguł interpunkcji poza najogólniejszymi.

      Nie pchaj się na afisz, gdy nie potrafisz...

      Usuń
    2. Abusia śmiertelnie znudzona25 stycznia 2013 20:15

      szwejuniu, niedoruchany fanie z dupy wyjętych powiedzonek, napiszę ci to raz i dobrze by było, żebyś sobie gdzieś zapisał ku pamięci:
      to jest blogasek doktóra. rozumisz: DOK-TÓ-RA. więc powiedzonko "nie pchaj się na afisz" jest z dupy wyjęte bardziej jeszcze niż twoje wcześniejsze mądrości, chyba że se je zastosujesz do siebie.

      ogólnie idź załóż własnego blogaska, możesz go nazwać "z pamiętnika trolla-podróżnika" (nie dziękuj) i wypierdalaj, bo nudny jesteś do bólu zębów.
      adres swojego blogaska zostaw na wszelki wypadek, jak się będziemy bardzo nudzić to wpadniemy i pokażemy ci, jak powinno wyglądać prawdziwe trollowanie. bo to co pokazałeś to ogólnie straszna bidaznędzo, ziew.

      Usuń
  21. niestety sierotko, jest postawiony zupełnie z dupy. winno być:
    "wykułeś, biedaku, regułki i...",
    bądź
    "wykułeś biedaku regułki i..."
    wybierz, która ci się bardziej podoba i napisz raz jeszcze.
    potem idź ćwiczyć interpunkcję gdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
  22. kurwa chyba se odkurze blogaska, też chce takie coś, taką dejonajre chce!

    OdpowiedzUsuń
  23. Niniejszym nadaje Ci się urząd WIELKIEGO BUFONA ORTOGRAFII I INTERPUNKCJI RZECZYPOSPOLITEJ BABIŃSKIEJ.
    Vindobona, Anno Domini MMXIII, vicesimo septimo mensis Januarii.

    OdpowiedzUsuń
  24. shift ci się znów zaciął (nie dziękuj)
    niniejszym olewam cię ciepłym moczem (nie dziękuj)

    OdpowiedzUsuń
  25. A gdyby tak trochę kultury, doktorku? Ale z Ciebie taki lekarz, jak ze mnie Nabuchodonozor...

    OdpowiedzUsuń
  26. nawoływanie do kultury przez coś, co przypełzło naśmiecić na cudzym blogasku, zakrawa na hipokryzję (sprawdź sobie słowo, bo wiem, że masz problemy z rozumieniem trudniejszych). skoro jednak już tej kultury nie mam i wulgarny jestem, a stylistyka blogaska mi na to pozwala, mam super propozycję: a może byś pospierdalało?

    OdpowiedzUsuń
  27. Naśmiecić? A co, prawda Cię w oczy kole?

    OdpowiedzUsuń
  28. a może byś pospierdalało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to znaczy, Panie Pseudodoktorze ? bo mnie mamusia takich słów nie uczyła!

      Usuń
    2. znaczy to dokładnie, że doktór sugeruje, ażebyś oddalił się w dowolnie wybranym kierunku, byleby na jak największą odległość i bylebyś uczynił to BEZZWŁOCZNIE.
      a pseudodoktorował będziesz w ramach srania na dywan na cudzym blogasku, jak już będziesz w stanie przebrnąć przez choćby pierwszy rok medycyny.
      na marginesie - mamusia jak widzę nie nauczyła cię jeszcze kilku innych rzeczy, na przykład że publiczne i ostentacyjne robienie kupy na dywan, kiedy się jest w gościach, jest w bardzo złym tonie. ale widocznie w twoim KRĘGU KULTURALNYM jest to normalne.
      ogólnie naprawdę, załóż własnego blogaska i podaj adres, to ci z przyjemnością pokażemy, jak wygląda porządne trollowanie i hejtowanie, bo straszną ubożyznę tu uprawiasz.
      pozdro i szerokiej drogi.

      Usuń
    3. Jota pretorianów chór
      Prezentuje chamstwa wzór :(

      Usuń
    4. jak rozumiem, w twoim kręgu kulturalnym Młodych Zdolnych Poetów, robienie u kogoś kupy na dywan i uporczywe nieopuszczanie lokalu mimo rozlicznych próśb właściciela świadczy o nienagannych manierach oraz przynależności do elyty ętelektułalnej (ęą) i jest obowiązkowym punktem programu podczas składania wizyty, natomiast jakiekolwiek uwagi czynione pod twoim adresem na temat ewentualnej niestosowności takiego zachowania są przejawem chamstwa.
      wspaniale, w takim razie jak rozumiem, idąc za ciosem, za chwilę zaczniesz sikać innym gościom do talerzy w ramach uprawiania swojego egzotycznego savoir-vivre'u, dłubać w nosie i rzucać kulkami utoczonymi z urobku przez stół? i absolutnie nie zamierzasz sobie pójść, zostawiając wizytówkę ze swoim adresem wraz z zaproszeniem do rewizyty? a umiesz w ogóle papieru toaletowego używać, czy doktór ma poprosić kogoś, żeby ci liści łopuchowych za stajnią narwał i przyniósł?

      Usuń
  29. Tak poza tym. Co do meritum (P.S. ), to ja Pana - Dottore - WITAM!

    Boszzz... Jak ja lubię witać i witanym być.

    Pozdraw.
    Jam.

    OdpowiedzUsuń
  30. ->Peepek: widzę, że totalnie wiesz, co mnie kręci :)

    ->Abo: eee ja chciałem napisać,że widać, że mamusia wielu innych rzeczy też nie nauczyła, ale rozumiem, ciężko się oprzeć, kiedy się sieroctwo tak samo podkłada. i w ogóle hih, krąg "kulturalny" powoduje u mnie wciąż napady śmiechu, jak sobie przypomnę, bo przecież nie kulturowy, c'nie. poza tym, kiedy temu czemuś ktoś powie, że wstawianie smutnych emotek w czasie trollingu jebie żałością?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj no, doktór, przesz widzisz, że się uczy dopiero. daj mu szansę, już wierszyki zaczęło pisać ładne takie, zaraz pewnie się dowiemy, że powinieneś sobie blogaska założyć na żal.pl i te inne takie, co w gimbazowym kręgu kulturalnym dają +10 do lansu ;)

      Usuń
    2. Mocz i kupa - argumenty
      Jota z abo - Boże święty!
      :(((

      Usuń
  31. No tak, sądzicie po sobie. Nie gustuję, zachowajcie Wasze specjały dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drogi niewydarzony trollu, po pierwsze dla ciebie Pani Abo i Doktor Jot. po drugie, skoro nie gustujesz, to - UWAŻAJ - przyjmij do wiadomości, ŻE MY TEŻ NIE. więc zabieraj się stąd i idź srać na dywan gdzie indziej. bo, tak się składa, to ty tu przyszedłeś defekować werbalnie bez sensu. doktór jest u siebie a mnie możesz za przyjaciela domu uważać, natomiast TY dziecko jesteś nieproszonym, niemile widzianym, fatalnie wychowanym i do tego niezbyt bystrym gościem. od momentu jak tu przylazłeś robisz afronty gospodarzowi i nijak nie dajesz się za drzwi wyjebać. zwijaj się dziecko i idź poszukaj bliższego sobie kręgu (no kurwa nie mogę, za każdym razem mnie to jednako cieszy) KULTURALNEGO.
      po trzecie daj znać jak będziesz miał coś interesującego, sensownego albo chociaż zabawnego do powiedzenia, a z tą poezją to może popróbuj szczęścia na gimnazjalistkach, bo wiesz, nas to nie robi, ziew.

      Usuń
    2. Jak widać, Pani Abo i WPan dr Jot uważają używanie inwektyw w rodzaju "olewam cię ciepłym moczem" za oznakę dobrego wychowania.
      Dobrane towarzystwo, nic, tylko pogratulować!

      Usuń
    3. szwejk debilątko, czy ty jesteś jebnięte (cytat z klasyka tak przy okazji)? mamusia ze zrozumieniem czytać też nie nauczyła?

      Usuń
    4. Tylko "jebnięte"? Nie żałuj sobie, pseudodoktorek, pokazuj całą swoją "kulturę" !!!

      Usuń
    5. piątek 23:39 komentujesz nielubianego bloga. piątek 23:39 nie masz niczego innego do roboty. piątek 23:39. to smutne

      Usuń
    6. wiesz co doktór, Twój troll jest żywym potwierdzeniem cytatu z Pratchetta - "Do not argue with an idiot. He will drag you down to his level and beat you with experience." ja się czuję pokonana.

      Usuń
    7. Jot: słabiutko gryziesz; niebawem będziesz już grzecznie jeść z ręki :)))
      P A N I abo: down od Waszego moczo-kupowego poziomu? impossible! - a ja według Was jestem tylko marnym początkującym trollem, skąd więc ta "experience" ?
      ale przecież nie można od kobiety logiki wymagać :)))

      Usuń
    8. nadal nie mogę się dojść do siebie, chlip. masz takie nędzne życie, chlip. w piątek wieczór samiutki, chlip. nie masz przyjaciół, chlip.
      co do postu Abo, to wytłumaczę, bo był w obcym języku częściowo, a ty nawet po polsku nie rozumiesz za wiele. jesteś początkującym trollem, ale zaawansowanym idiotą (nie dziękuj)

      Usuń
    9. pacz doktór, na podstawie ostatniej krótkiej wypowiedzi Twojego przeuroczego gościa, możemy wyjaśnić następujące kwestie:
      -troll nie jest kobietą,
      -ma bardzo małego siusiaka,
      -co usiłuje sobie kompensować nieudolnym trollowaniem podczas wieczorów samotnie spędzanych przed kompem oraz wygłaszaniem pogardliwych opinii o kobietach,
      -jest też jeszcze głupszy niż myślałam i kompletnie pozbawiony umiejętności rozumienia tekstu czytanego. czyli nie ma się co łudzić, że nam się tu chłopiec jeszcze rozwinie, bo osiągnął już szczyt swoich możliwości (hihihih) intelektualnych. proponuję definitywnie zignorować.

      a tobie, trollu drogi, udzielę dobrej rady, która może ci kiedyś życie uratować: za wszelką cenę unikaj urazów głowy, bo pustka w niej taka, że echo mogłoby ci czaszkę rozpierdolić.

      Usuń
    10. Z moczu i kupy na siusiaka? To ma być podniesienie Waszego poziomu? Abo, biedactwo ty moje, Ty niedopieszczona jesteś, tylko Ci siusiaki w głowie :(
      Wy pracujecie jako posługacz i salowa w szpitalu dla meneli? Stąd te Wasze ekskrementalne obsesje? Biedacy, musicie wcześnie rano do pracy... współczuję.

      Usuń
    11. ->Abo: nie rozwinie się i dawno mi się znudził, ale hoduję, bo:
      -sprawdzam, czy się uda pobić rekord komencików z trollem, który od lat przynależy do praw(n)ika z najlepszymi ocenami na roku
      -poza tym, im więcej komĘcików, tym popularniejszy blogasek, tym wyżej w wyszukiwarkach stoi, tym bardziej google ceni. wiesz same plusy z takiego trolla. szkoda, że ten nudny i mało twórczy, ale darowanemu koniowi się nie zagląda

      ->Szwejk: jak pięknie wyszła słoma, jak ślicznie zajechało burakiem. uważasz, że salowa i posługacz (kimkolwiek wg ciebie jest) są gorsi od ciebie z racji wykonywanego zawodu i jako takim nie należy im się szacunek? i że niby porównanie do nich miałoby nas obrazić lub upokorzyć? zaiste wspaniałe muszą być te twoje kręgi "kulturalne" i widać kolejnej rzeczy cię mamusia nie nauczyła

      Usuń
    12. trollu... że tak sama siebie zacytuję w odniesieniu do twojej żenującej odpowiedzi: "ma małego siusiaka, co usiłuje sobie kompensować nieudolnym trollowaniem (...) oraz wygłaszaniem pogardliwych opinii o kobietach" - prawdziwość tej tezy uprzejmy byłeś właśnie potwierdzić w całej rozciągłości.
      to o salowej i posługaczu, jak doktór słusznie zauważył, też śliczne i kulturalne takie. zastanawiam się, jak niską musisz mieć samoocenę, że ją sobie w taki sposób usiłujesz podnieść, oraz z jakich kręgów "kulturalnych" się wywodzisz, że uciekasz się do takiej argumentacji.

      Usuń
    13. kochany doktórze, skoro tak, to prosz bardz, podbijamy statystyczki ilością komęciczków, a co tam. oraz karmimy, karmimy - rozwijać się nie rozwija, ale coraz tłuściejszy i rumieńców nabiera ;)

      Usuń
    14. Moje Wy biedaki! Jakichż Wy musicie doznawać poniżeń, skoro gryziecie rękę, która was głaszcze!
      Na miły Bóg! Gdzież znajdujecie u mnie pejoratywny stosunek do Waszego szacownego zawodu?
      Przeciwnie, współczuję Wam z powodu ciężkich warunków Waszej pracy.
      I jakże jest godne szacunku, że się jej nie wypieracie!

      Abo, kochanie, czy obrażasz się, gdy Ci mężczyzna powie: "Ten ciężar to nie na Twoje delikatne rączki"?
      Ale macie nam za złe, gdy powiemy "to nie na Twoją główkę"?
      Tylko gdzie tu różnica?

      Wy się tu jeszcze przy mnie wyrobicie – kto wie, może nawet na pół-inteligentów! Wytrwałości!

      Usuń
    15. po pierwsze - nie spoufalaj się chłopczyku, bo ja z byle kim w zażyłości nie wchodzę. po drugie - jest zasadnicza różnica między mężczyzną szarmanckim a żałosnym burakiem demonstrującym swoją wyższość i ten drugi gatunek raczej nie ma okazji wypowiadać się o ciężarach na moje rączki, gdyż unikam i się brzydzę jak mało czego. gdybyś nie pokumał - tak, jesteś sztandarowym przedstawicielem gatunku buraczanego.
      ogólnie doceniam, że używasz mnóstwa długich i trudnych wyrazów, pewnie wyszukiwanie ich w słowniku zajmuje ci mnóstwo czasu, ale nijak nie zmienia to faktu, że jesteś zakompleksionym trollem o małym siusiaku. sądząc po twojej rozpaczliwej potrzebie bycia zauważonym jesteś zapewne w dodatku kurduplem. pozwól, że zdradzę ci bardzo bolesną prawdę życiową - od trollowania urośnie ci wyłącznie ego, na jakiekolwiek przyrosty w strefie fizycznej nie licz. więc idź może łowić ryby w ogrodowym stawie, gdzie twoje miejsce.

      Usuń
    16. była mowa o używaniu sformułowań, których się nie rozumie (np. mój absolutnie ulubiony krąg "kulturalny"), więc do tej listy dopisz sobie powiedzenia i przysłowia, bo też rzucasz nimi od dupy strony (nie dziękuj).
      półinteligent pisze się bez łącznika (nie dziękuj), a to dobitnie wskazuje, że nawet tego poziomu nie jesteś w stanie osiągnąć, więc raczej trudno przy tobie cokolwiek wyrobić. ciasto nawet.

      Usuń
    17. Nie kompromituj się, Jot, ja już Ci wykazałem, jaki to z Ciebie ortograficzny bufon bez pojęcia!
      To typowe dla takich jak Ty prymitywów: wykują parę podstawowych regułek i uważają, ze wszystkie rozumy pojedli :(

      Do przypadkowych, rozgarniętych czytelników tego bloga: czepianie się, zresztą błędne, przecinków i myślników ma na celu przysłonięcie braku jakichkolwiek treści merytorycznych. Prymitywy są sprytne.

      Abo, biedactwo, przykro mi, że nie tylko nie rozumiesz nieco trudniejszych słów, ale nawet ich wyjaśnień w słowniku nie jesteś w stanie pojąć! ale staraj się, staraj!

      A ta Twoja siusiakowa obsesja... byłaś już z tym u psychiatry?

      Usuń
    18. Abuhahaha, aż smarkłem z śmiechu. gdzie mi cokolwiek wykazałoś oślątko, to że napisałoś coś, co ci się wydaje, a co nie jest niczym poparte, poza twoimi wymysłami, to naprawdę nie znaczy, że coś wykazałoś (idź do słownika).
      merytorykę sobie podarowałem już czas jakiś temu, bo przecież widać, że nie łapiesz i się gubisz, więc po co miałbym się wysilać? a każdy wytknięty błąd, jest jak najbardziej słusznie, ale skąd możesz o tym wiedzieć skoro nie zadałoś sobie trudu ani wkucia, ani nawet przeczytania jakichkolwiek regułek.
      poza tym w twoim wypadku nawoływanie do korzystania ze słownika śmieszy podwójnie.
      (a kiedy temu czemuś ktoś powie, że emotki przy trollowaniu to smutek okropny i żal?)
      (a teraz idę sobie dalej chichotać "wykazałem", o ja pierdolę, hahaha)

      Usuń
    19. ja bym się chętnie bardzo odniosła, ale trochę nie ma do czego. mogłabym napisać, że twoje hasło o trudnych słowach jest z dupy wyjęte i rzucone na zasadzie "a właśnie że sama jesteś gupia", ale mi się nie chce, ziew.
      a skoro już mi z psychiatrą wyjeżdżasz, to w wolnej chwili sprawdź sobie definicję pojęcia "obsesja".
      i tak już całkiem na marginesie - smutne emotki i nadużywanie wykrzykników dodają twoim wypowiedziom powagi i mocy, rili. jak śpiewała artystka Britnej Spirs - gimmimor.

      Usuń
    20. japierdole, doktór, masz trolla z zespołem splątaniowym połączonym z urojeniami, jest przy tym zdecydowanie nadmiernie pobudliwy, a najsmutniejsze jest to, że kurwa i tak nadal jest nudny. może by mu tak zapodać elektrowstrząsa dla urozmaicenia? albo chociaż jakieś substancje psychoaktywne do karmy?

      Usuń
    21. To dobrze, że się nie wysilasz, bo mógłbyś sobie nadwyrężyć mózgownicę.
      Na razie wysiliłeś się na zdanie: "każdy wytknięty błąd, jest jak najbardziej słusznie", hihi !
      Nie mówiąc już, ze przecinek jest tu ni w pięć, ni w dziewięć, to co, błędy są słusznie? To sprzeczność sama w sobie!
      Chciałeś pewnie powiedzieć, że są słusznie wytknięte, ale nie wyszło Ci, biedaku...
      A czyje błędy właściwie? Z pewnością te Twoje wytknięte przeze mnie? Czy odwrotnie? Nie sprecyzowałeś...

      JA ZE ŚMIECHU SIĘ AŻ KŁADĘ, JOTA WIDZĄC BUFONADĘ,
      I SIĘ JESZCZE LEPIEJ CZUJĘ, KIEDY ABO MU WTÓRUJE!

      i wisi mi to, że Wy nie lubicie dużych liter, wykrzykników czy emotek...

      Usuń
    22. że se tak nie podaruję:
      1. nadwErężyć
      2. w zdaniu "każdy wytknięty błąd, jest jak najbardziej słusznie" powtórzenie imiesłowu "wytknięty" pomiędzy "jest" a "jak" jest DOMYŚLNE.
      3. cały twój dalszy wywód na ten temat jest pozbawionym sensu przejawem niezdrowej ekscytacji.
      4. włączył ci się capslock - znajdziesz go po prawej stronie klawiatury.
      5. wierszyka nie skomentuję, gdyż jego przecudna treść i forma nie dadzą się opisać żadnym ludzkim językiem (nieludzkim zresztą też).
      6. bardzo pochopnie wysnułeś wnioski co do naszych preferencji w kwestii urozmaicania tekstu oraz wyrażania emocji na piśmie. otóż wszystko to lubimy, pod warunkiem, że jest stosowane z sensem, a nie od czapki, jak tam się komu przyciśnie albo przypomni.
      7. postaraj się bardziej, ziew.
      8. i jeszcze raz ziew.

      Usuń
    23. * capslock po lewej, oczywiście, że po lewej, o stronie prawej napisałam, bo chciałam ci zasugerować, żebyś użył klawisza backspace kiedy następnym razem będziesz chciał nas uraczyć swoją poezją - niby ostatecznie się rozmyśliłam, ale skoro już się wydało, to trudno.

      Usuń
    24. widzisz Abuś, jakie się tępe trafiło. Nie rozumie pojęcie "skrót myślowy" i na domyślność się nie złapało, ale jeszcze tylko parę komciów i wypierdala

      ->szwejk: dla twojej informacji, bo chyba nie załapałoś: z komciów pod każdą inną notką będziesz wypierdalany, bo głupie jesteś i nudne, a co do tego błędu, który niby chcesz mi wytknąć, to poczytaj sobie jeszcze o konwencji. w słowniku przed "skrót myślowy"

      Usuń
    25. 1. NadwYrężyć - nawet nie potrafisz ze słownika korzystać, Abuś!
      2. Bez drugiego "wytknięty" zdanie zmienia sens i wychodzi, że "błąd jest słusznie". Taką "domyślność" możecie sobie o kant dupy potłuc. A przecinek, skarbie, co tam robi? Oczywiście, domyślnie go wcale tam nie ma, hi hi?
      3. Niejaki Jot zakwestionował "de gustibus non disputandum", tu "est" jest domyślne. Niezależnie od tego, w języku łacińskim opuszczenie słowa posiłkowego w funkcji orzeczenia jest dopuszczalne; zdanie przechodzi wtedy w równoważnik. Ale skąd fałszywy doktor może znać łacinę? poza podwórkową?
      4. Tenże osobnik wyśmiewał "w trakcie i po defekacji", a to był właśnie prawidłowy skrót myślowy; to pojęcie nie tłumaczy jednak idiotycznych błędów Jota.

      Usuń
    26. 1. wnioskuję, że z książek to miałeś w ręku ostatnio telefoniczną, a i to nie na pewno. poznałam po tym, że forma "nadwyrężyć" uznana została przez językoznawców dopiero niedawno, ze względu na rzesze takich jak ty tłuków, które ani wymówić ani napisać nie umiały poprawnej formy. w literaturze natomiast stosuje się nadal "nadwerężyć". nie dziękuj.
      2. wywód z dupy i bez sensu, bełkoczesz splątany, ziew.
      3. powiedzenia cytuj w całości, a jak tej całości nie umiesz spamiętać to albo nie cytuj albo nie zasłaniaj się potem smętnymi pierdoletami i cytowaniem podręczników - i tak wszyscy wiedzą, że nie spamiętałeś bo za długie i w obcym języku. ziew.
      4. najwyraźniej nadal masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. ziew.
      5. znowu w piątkowy wieczór komentowałeś nielubianego bloga. skoro nikt cię nie lub to może sobie chociaż psa kup, żeby twoje miałkie życie było mniej smutne. ziew.
      6. albo może rybki, pies może się okazać zbyt inteligentny.
      7. ziew.
      8. doktór, dużo jeszcze tych komciów potrzebujesz?

      Usuń
    27. ad 1. patrz wyżej u Abusi
      ad 2. nie zmienia, jest jak najbardziej jasne. sam fakt, że skoro nawet ty zrozumiałoś, o tym świadczy
      ad 3. po pierwsze zakwestionował to Szkorbut. tak wiem, można się pomylić w końcu i w nicku Szkorbut i w nicku Jot występują litery "o" i "t", więc pewnie to to samo. a ja nie wymagam przecież od ciebie dalej idących wnisosków, bo wszyscy wiemy, że to za trudne. co do reszty patrz wyżej
      ad 4. a sugerowałem (trudne słowo) poczytaj sobie wpierw, to nie będzie wstydu na sali, ale widać cię przerasta. skrót myślowy, a nieumiejętność używania spójników to dwie różne rzeczy. naprawdę. różnicy pomiędzy "i" oraz "lub" nie będę tłumaczył, bo to już zakres (trudne słowo) logicznego (trudne słowo) rozbioru (trudne słowo) zdania, o który nie warto zahaczać skoro podstawy i czytanie ze zrozumieniem kuleją i wpierw wypadałoby to nadrobić.
      przecinek źle postawiony, zgadza się. i co zdziwione? na tym polega oślątko różnica między nami- ja potrafię przyznać się do rzadkiego błędu. ty, mimo napieprzania błędami i tępotą wszędzie wokół, wciąż idziesz w zaparte trzaskając pizdą w talerz niesłusznie przeświadczone o swojej... chciałoby się napisać inteligencji, ale to za duże słowo.
      oczywiście ubolewam, że w kolejny piątek, tym razem o 23:36 nie masz nic innego do roboty. czyli nie dość, że jesteś głupie (patrz wyżej), to także na urodzie ci zbywa i chyba rzeczywiście cierpisz na ciężki małofiucizm (tu wytłumaczę, że słowo "małofiucizm" to neologizm, żebyś się nie posrało z podniecenia, że to niby błąd. neologizm to bardzo trudne słowo, więc doczytaj tym bardziej), bo ludzie tylko głupi mają przyjaciół i jakieś zajęcia w życiu. zwłaszcza w weekendy.

      ->Abusia: jeszcze z dwa/trzy. straszne jest to bicie rekordów, już z tydzień temu chciałem skończyć, bo z nudów szło się skichać, ale obowiązek jest obowiązkiem

      Usuń
    28. Skruszony podaję dalszych "takich jak ja tłuków", zgroza!!!

      1.Stefan Żeromski, Przedwiośnie, Wyd. Akant, Warszawa 2003, str. 70, w.7 "Miał na ciele dużo ran, a ponadto czaszkę nadwyrężoną w szczycie głowy".

      2.Tadeusz Boy-Żeleński jako tłumacz, "Fizjologia małżeństwa" Balzaka, Warszawski Dom Wydawniczy 1992, koniec str. 60, "niejednemu dziarskiemu chłopakowi zdarza się już w siedemnastej wiośnie mocno nadwyrężyć pergamin kontraktów małżeńskich".

      3.Tadeusz Dołęga-Mostowicz, "Bracia Dalcz i S-ka", Wydawnictwo Literackie, Kraków 1959, t.2, str 33-34: "...nie mógł znaleźć miejsca, w którym jakiekolwiek pytanie nadwyrężyć mogłoby jego nieodpartą argumentację."

      Ale Wy w najlepszym wypadku kryminały czytacie...

      Usuń
    29. w KAŻDYM źródle językoznawczym znajdziesz informację, iż starszą i przez długi czas JEDYNĄ POPRAWNĄ formą było "nadwerężyć".
      i bardzo się cieszę, że z mojego powodu miałeś kontakt aż z trzema książkami, ale nadal jak widzę nie odróżniasz TWÓRCY od WYDAWCY.
      idź poczytaj, doucz się, może jeszcze coś z ciebie będzie.

      Usuń
    30. Chyba Cię polubię, Abuś! :)

      Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr, a forma "nadwyrężyć" jest obecnie równoprawna.
      Od kiedy, właściwie?
      Z przytoczonych przeze mnie książek i cytatów wynika, że była używana co najmniej od ponad 50 lat, tuszę, iż nie istniałaś wtedy nawet w formie projektu? :)))
      Ja zgodny facet jestem: to nie autorzy są takimi jak ja tłukami, (im zresztą wolno!), lecz redaktorzy i korektorzy (Wydawnictwo Literackie!), którzy biorą przecież pieniądze za znajomość poprawnej polszczyzny.
      Owszem, znalazłem książkę z pisownią "nadwerężyć" - Joachim Lelewel, "Pamiętnik z roku 1930 - 1931", Instytut Wydawniczy Bibljoteka Polska w Warszawie, 1924. (str.30, wiersz 3 od dołu).
      Uprzedzam złośliwość: "Bibljoteka" w pisowni oryginalnej. Teraz piszemy "biblioteka".
      A w ogóle, to nie ma się czym chwalić, bo etymologicznie to rusycyzm i słusznie go spolszczamy.
      W Warszawie mówimy i piszemy "od zawsze", czyli jak długo jestem na świecie, "nadwyrężyć". Stąd wniosek, że Ty nie jesteś z Warszawy.

      Abuś, ale Ty nie używaj tylu brzydkich wyrazów... a i popijasz, zdaje się, zdrowo? :(((
      Buziaki :******

      PS. Naprawdę kochasz tego zarozumialca Jota?

      Usuń
    31. szkoda oślątko, że nie odniosłoś się do pozostałych punktów. widać więcej niż jeden temat cię przerasta, bo nie sądzę, żebyś dorosło do przyznania się, że głupie jesteś i chuja wiesz.
      jako że rekord już został pobity, chciałbym cię poinformować, serdecznie dziękujemy i do niewidzenia. mamy też nadzieję, że czegoś się nauczyłoś, choć wątpimy (nie dziękuj)
      i popracuj nad kompleksem warszafki, bo właśnie z ciebie wyszedł, a to już szczyt żenady jest.

      Usuń
  32. lubisz, lubisz, przecież widać

    OdpowiedzUsuń