Nie ma lata na przykład też. Znaczy moze u państwa na południu jest, u
mnie nad morzem ni chuja. Oczywiście z jednej strony to można
powiedzieć, ze super, bo mnie pogoda nie rozprasza i dzięki temu, że
jest chujowa mogę w spokoju przygotowywać sie do egzaminu, zamiast leżeć
na plazy albo zapierdalać na rowerku. Z drugiej zaś Opener i FETA w
deszczu i w błocie po kolana, to zasadniczo chujnia i grzyb, aczkolwiek
był w pyteczkę. A z trzeciej, jak jest brzydko, to ja się kulę na
kanapię i śpię, a nie się, kurwa, uczę.
Znaczy na razie po łebkach bardzo, bo wpierw musze zlożyć jebane
dokumenty do egzaminu. Staram się je złożyć od trzech tygodni gdzieś, a
pierdolenia z nimi jest w chuj i produkcji makulatury też. Mi sie te
trzy tygodnie temu wydawało, że jak dostaliśmy te pięć lat temu
książeczkę staży i kursów, oraz książeczkę procedur, gdzie są pieczątki,
daty i wszystko, to powinno wystarczyć. Taki chuj. Trzeba to mieć, ale
trzeba też sobie je jeszcze wypisać chronologicznie na osobnych
stronach, pokserować wszystkie możliwe zaświadczenia, dyplomy i
uskutecznić pracę poglądową (która, się pochwalę, całkiem fajna mi
wyszła i może wyślę do publikacji). Wszędzie trzeba mieć pieczątki
wszystkich świętych i Cesarza Syjamu. Państwo medyczni może pamiętają ze
studiów książeczkę zmartwień, gdzie trzeba bylo miec pieszczątki pod
zabiegami i ile pierdolenia z tym było- chciałbym powiedzieć, że było to
małe miki i w ogóle superzajebisty fun. Oczywiście można się za to bylo
zabrać wcześniej, ale wcześniej nieco zajęty byłem zapierdalaniem na
chleb, przez pięćset godzin na dobę.
Chodzi o to też, że godzina zero sie zbliża i następne trzy miesiące
przedstawiają sie smutno i chujowo, z przerwą na Madąkę w Wawie, ale
potem już ciemnica, włosiennica i rózga na plecach.
Komentarze
Napisane przez MMM w dniu 17 Lipiec 2012. hahaha ja jebie!Jakbym czytała siebie!
Napisane przez mimi_fibi w dniu 17 Lipiec 2012.
Doktor nie marudź, będzie wszystko ok i cacy.
Napisane przez MałaMi w dniu 17 Lipiec 2012.
oj tam, kiedyś wyjdzie słońce
Napisane przez dr Jot w dniu 17 Lipiec 2012.
->MMM: jakbyś siebie, to by było w rodzaju żeńskim, a ja mimo
wszystko w męskim, chodziaż z kolegami czasem do siebie w żeńskim
mówimy, bo nam wolno
->Mimi_fibi: ja nie marudzę, marudzenie jest dla mięczaków, ja sie irytuję i wkurwiam
->Mała Mi: widzisz, ma wyjść teraz zaraz natychmiast i ma być
gorąco, upał i żebym się w końcu na araba opalił, a nie teraz takie chuj
wie co jestem, ani to białe, ani południowe
Napisane przez Mikolaj w dniu 18 Lipiec 2012.
Ale czy musiałeś, podobnie jak ortopedzie udokumentować
wykonanie 260 zabiegów, nie wykonywanych nigdzie ze wzgledów
historycznych?
To dopiero przygoda – taka archeologia operacyjna
Napisane przez dr Jot w dniu 18 Lipiec 2012.
akurat zabiegi mamy dość sensowne i poza badaniem dna oka nie musiałem nic wymyślać, że robiłem.
zachwyca mnie natomiast, że każdy wniosek wysłany drogą elektroniczną musi być i tak złożony w formie papierowej
Napisane przez mimi_fibi w dniu 19 Lipiec 2012.
Wróć!
Ale Doktor się nie DENERWUJE… będzie wszystko… i tu można samemu dokończyć

))
Napisane przez eppon w dniu 1 Sierpień 2012. ta włosiennica, i insze takie ksera, to mi się źle kojarzą. bo
natenpszykłat musze mieć skiero do RM kolana. na NFZ. prywatny mi da na
prywatny za 150 PLN, za 800 PLN. A enefzetowy mi nie da ni chuja.
zanawet za ksero, laskę, po same kule i rozpołowienie na dwoje. za nic.
ale insze dają na nfz, za darmo. za cośtam. i weź znajdź,a i zgadnij za
co

((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz