POWRÓT
Tytułem wstępu, przed, być może, jeszcze jedną notką na temat przekurwaprowadzki
Korzystając z chwili wolnego czasu na dyżurze.
Żyję, mam się tak se. Chyba mi się zwoje nerwowe do nowej sytuacji
przyzwyczajają. Będę miał nowe synapsy, kurwa. Bym se je chętnie
podarował i został w Sopocie. Z większą korzyścią by to było. Dla mnie
na przykład. A poza tym to jestem nieszczęśliwy.
Mieszkanie zajebane kartonami, nie mam siły ani ochoty rozpakowywać.
Zwłaszcza, że wszystko i tak sie nie zmieści. Zwłaszcza, że z niektórych
rzeczy i tak nie korzystałem. Zwłaszcza, że o niektórych się
dowiedziałem, że są, dopiero w trakcie pakowania. A poza tym jestem
leniwy i nieszczęśliwy.
No niech mi ktoś powie, na chuj, nam osiem półmisków, trzy szpachelki,
takie, kurwa, coś do kręcenia ciasta, jak żaden z nas nie potrafi robić i
mu się nie chce uczyć i zapas żarówek na następne milenium? Hy? Po co? I
tak nie wiedziałem, że są. Chyba jakąś wyprzedaż garażową urządzę, czy
coś. Lumpeks też otworzę. Przynajmniej się kilku koniaków pozbyłem. W
ramach histerii część nawet doustnie zastosowałem (rzyg, rzyg). A poza
tym jestem nieszczęśliwy
Jeśli ktoś w ramach pocieszenia chce mnie w sobotę upić, to jestem
otwarty na propozycję. Bo parapetówki na razie nie będzie. Bo jest syf i
malaria. I jeszcze trzeba sąsiadów obaczaić. Średnia wieku około 120
miliardów lat. I trzeba się nowych zasad nauczyć-domofon po 22-iej
zamykać na dwa zamki! Bo chuligani jeden mogą łomem wyważyć. I na ten
przykład podpalić wycieraczki. Nie wiem, czy są też jakieś spotkania
modlitewne też. Się przez ostatnie półtorej roku odzywacziłem od
jakiegokolwiek sąsiedztwa. A poza tym jestem nieszczęśliwy.
Buziaczki, całuski
Edit/dodane 21:43
O boziuboziuboziu i na dodatek znajomi kupczą moimi wdziękami. Zostałem
poproszony, żeby w ten weekend oprowadzić 19-letniego Hiszpana po scenie
gejowskiej 3miasta i upić się z nim. O matkomatkomatko. Przecież nie
umiem postępować z dziećmi i ich nie lubię, gejowskiej sceny (za wielkie
słowa, kurwa) 3miasta też nie.
Boszeboszebosze, czy na zakończenie wieczoru mam się z nim pieprzyć do
upadłego, czy jak. Co się z takimi robi? W tym zakresie nie mam
doświadczenia, gdyby o te 20 był starszy, to by był w moim targecie. Czy
to nie pedofilia?
I w dodatku czuję się zobowiązany z nim wybzykać, chociażby po to żeby
podkurwić Mimi, która swego czasu była na niego napalona (chuj tam, że
po pijaku i przez jeden wieczór) :*
Fakfakfak, albo mnie ktoś wesprze i towarzyszyć będzie i chłopca niech
se do wyra bierze i moją wdzięczność też, albo się jakoś wykręcę. W
końcu stary już i dojrzały ze mnie mężczyzna, więc mogę mieć swoje
fochy.
I dlaczego nikt mnie, do chuja, nie umawia z atrakcyjnymi 30-40-latkami, co?
2007-05-03 10:39:16
skomentuj (27)
Bęcnięty...
...przez dr P, po raz drugi zresztą. Muszę jakoś mścić się zacząć, cy cuś (opluty) :p
Jeden, dwa spowiadam się ja.
Uzależnienia moje:
-kawa mocna, gorzka i sypanka. Żadne tam ekspresy i neski- nie działczą
-fajki Pall Mall niebieski/pomarańczowy (czy firma mogłaby sie do mnie zgłosić z opłatą za reklamę)
-uzależnienia napadowe, głównie pokarmowe tzn. że przez ok miesiąc
histerycznie wpierdalam jedną rzecz i nie wyobrażam sobie życia bez
niej. Ostatnio było to masło orzechowe dodawane do wszystkiego
(paróweczki mniam, mniam). Aktualnie bez żadnych.
-szlajanie się po nocach
-mydła glicerynowe
-czytanie, czegokolwiek, byle nie było medyczne
Marzenia:
-mieć poczucie bezpieczeństwa finansowego
-normalność, normalność, normalność w tym, kurwa, kraju, we wszelkich zakresach
-żeby mieć w końcu sensowny komputer, mieszkanie zajebiste i inne takie
-wyzbyć sie chujostw takich jak nieśmiałość, zakompleksienie, brak pewności siebie
-żeby z Mężem dobrze było
-i być, kurwa, zajebiście przystojnym, męskim i wykurwiście zbudowanym
-i być wielbionym przez tłumy of korz
-ach i ruchać sie na potęgę :)
Nie toleruję/nie znoszę/nie lubię:
-ortodoksji
-braku tolerancji
-spóźniania sie
-niezapowiedzianych wizyt (ale uprzedzenie 5 min wcześniej, że się
będzie mi styka+ szybki makijaż, błyskawiczne zlanie się perfumami i
wsjo si)
-ludzi, z którymi jestem zmuszony przebywać, a z którymi nie ma kontaktu słowno logicznego
-nierozumienia słowa 'nie'
-ortografów
-jak się mnie wkurwia
Denerwuje mnie:
-mnie nic nie denerwuje. Naprawdę. Wszystko co może zdenerwować automatycznie mnie wkurwia.
Obojętnie podchodzę do:
-o laboga, jest zajebiście długa lista spraw, które mnie walą i jebią
Jejka, a kogo wywołać. No to dr Wysoki, bo ma zaległe wywołanie, i w
standardzie Deus, Du, Baran i oraz Dzas i Klau:Diusha, żeby nie było, ze
promocję homoseksualizmu odstawiam.
2007-05-09 18:31:39
skomentuj (16)
Blejk Karrington może mi skoczyć o tu
Zaniosłem dziś do księgowości druczek do wypełnienia, co by mi kredyt
przyznali, bo chce sobie laptopa zakupić, a gotówki nie mam. No bo skąd.
Pani księgowa się uwinęła zgrabnie i już jutro mogę iść do sklepu nie
dla idiotów i coś se wybrać. Jako że idiotą jestem, pewnie chuj z tego
będzie, ale mniejsza z tym, to nie o tym miało być. Tak więc pani
księgowa wypełniła mi druczek śliczny i w rubryczce jednej napisała, ile
to ja zarabiam. Chuj tam, że to tylko na papierku stoi, chuj tam, że
brutto, chuj tam, że chuj mnie trafił między oczy jak zobaczyłem, że
średnie moje zarobki na papierku i brutto wynoszą...
KURWAMAĆJAPIERDOLĘCHUJMIWDUPĘIJAJEBIĘ
...wynoszą one 4400 PLN!!!
Kaczyński, chuju, jakim prawem podpierdalasz mi 2000 zł/m-c! I, kurwa,
co z nimi robisz! I dlaczego, do kurwy pizdy, w tym roku musiałem
jeszcze dopłacić do tego jebanego interesu zwanego RP?! No się kurwa
pytam!!!
Wkurwiony jestem niemożebnie, zakładam konto w Szwajcarii, zmieniam
obywatelstwo na monakijskie i proszę budżet i ekonomikę pewnego
złodziejskiego państwa leżącego nad Wisłą, żeby z łaski swojej się ode
mnie odpierdoliły. Bosh a taki byłbym dziany, gdyby miĘ własna matka
ojczyzna nie okradała. I Alexis też by mi mogła skoczyć o tu.
Edit 1
Jakby ktoś chciał się przypierdolić, że dużo zarabiam i lekarze to
chuje, że przy tak wykurwistych zarobkach jeszcze strajkują. To
przypominam, że:
a)pracuję 300 godzin miesięcznie
b)chuj temu komuś w dupę i kotwica mordę
c) poza punktem a) nie mam zamiaru się jakkolwiek tłumaczyć
Edit 2
Wbrew pozorom notki tej nie sponsorowało lobby "Chuj, Kutas & Co.".
Nadużycie jest czysto spontaniczne i wynika z mojej świętej, pogodnej i
spokojnej natury.
2007-05-12 00:03:50
skomentuj (14)
Jestem w końcu w sieci!!!
Pierdolam, cieszcie się narody!!!
Wzywajcie imię pana nadaremno, albowiem cud się stanął!!! Ssijcie pały bożkom swoim!!!
Dr J zakupił zajebistego laptopa (o czym już z komentów wiadomo, ale się chce jeszcze raz pochwalic)!
Ma w końcu normalny komputerek i...
...i po raz pierwszy od otworzenia bloga piszę go w domu, a nie w
kafejce lub po kryjomu w pracy. Swoją drogą to jednak jestem jebnięty,
że zacząłem pisac nie posiadając ani kompa, ani stałego dostępu do netu.
Jakaś idea nadwartościowa mi się włączyc musiała.
Alleluja teraz i ogólne wrrr...
A to poniżej to stare bardzo, ale się mocno chciałem pochwalic, co mi wyszło, a dopiero teraz nauczyłem się jak to wstawic.
I nawet to, że mam maraton chujowych dyżurów, nie psuje mi nastroju. To że jutro następny też mnie nie zbytnio dekompensuje.
Buziaczki i całuski od dochtóra w całkiem niezłym nastroju:p

Pe.eS. Jak się zabrac za bzykanie z laptopem? Teraz oczywiście dotykamy
się czule, ale kiedyś będzie trzeba znajomośc poszerzyc. A on taki
delikatny. A poza tym, naprawdę chce miec z nim młode.
2007-05-14 18:23:36
skomentuj (9)
Nie mam siły na tytuł
Ja pierdolę mózg mi się lasuje. Ślepia się rozmywają i ściekają po policzkach.
Meteopatia to nie jest wymysł histerycznych staruszek. Od rana umieram,
omdlewam, rzygac mi się chce. Mma poczucie choroby, nieszczęścia i
niemożności życia. I ciśnienie przy jakim pacjentom katecholaminy
podłączam.
I bym se omdlał najchętniej, ale żadnego rycerza na białym rumaku w pobliżu nie widac było przez cały dzień.
Hop, hop tu jestem rycerzu cudny, ratuj mnie, a ratuj. Rozplotę swój
warkocz złoty, a ty wspinaj się po nim a wspinaj i ratuj mnie z niedoli.
No kurwa i nikt się nie zglosi. Bo zamku brak. Cnoty brak. Blond warkocza brak.
Jestem tak przymulony i przepracowany, że nie zrobiłem, ani kawałka
prania. Nie miałbym w czym jutro chodzic, ale wracając do domu wpadłem
do HaeMu i zakupiłem wyprawkę na dzień jutrzejszy. Tak jeszcze do mnie
nie dotarło, czy ten drobny, lecz ewidentnie snobistyczny postępek
zrobił mi dobrze, czy azaliż nie.
Wyżu barycznego kurwa!!
2007-05-17 19:57:44
skomentuj (22)
Żadna ze mnie ciota walcząca
Pierdoła po prostu. W tym roku mnie nie było, więc chociaż tak. W
następnym jadę. Już postanowiłem. Długie, jakośc średnia nie trzeba
oglądąc. Chodzi o sam fakt. Ale piosenki w tle śliczne lecą.
2007-05-20 20:33:47
skomentuj (25)
No powiedzmy, że się chwalę, no powiedzmy, że z sensem piszę
Jakbym miał czym.
Niby mam, w końcu ofertę zamążpójścia dostałem. I to z zagranicy, z krajów egzotycznych. Z Tajlandii samej.
Tyle że od nastolatka, któremu się wydałem zamożnym Europejczykiem.
Dziewiętnaście ma lat, no co mnie oni prześladują. Się uwzięła ta grupa
wiekowa na mnie czy, kurwa, co?
Tyle że zapewne był to spam matrymonialny
A co najbardziej mnie podkurwiło, to to, że chłopiec ten zwracał się do
mnie per Mr. Noż kurwa mac, bez przesady chłopcze, między nami tylko 8
lat różnicy. Poza tym nieźle się trzymam, jak na swój podeszły wiek, ty
bucu.
W pracy od jutra strajk abs(tyn)encyjny. I tak się miło wyszło, że mam trzydniowy weekend.
Pomijam fakt, że mi nie zapłacą za każdy dzień, kiedy mnie nie będzie.
Zasadniczo mnie to jebie. Jakoś przeżyję bez tych 20 PLN.
Nie no, kurwa, więcej, zarabiałem roznosząc ulotki na studiach.
Poza tym, nie po to zaczynałem strajkowac, żeby się teraz takim czymś
przejmowac. Martwic się zacznę, jak realną stanie się kwestia złożenia
wypowiedzenia. Ale chuj, złożę.
Zjebany ostatnio jestem, jak bura suka. Ale jeszcze tydzień, dwa dyżury i urlop.
I mam do tego czasu byc zamiar piękny, szajni i glamour. Na razie jestem
piękny dla koneserów i czerwony tu i ówdzie, efekt zbyt intensywnego
plażowania. Ważne, że nie piecze i niedługo przejdzie w pożądany brąz.
2007-05-24 21:45:48
skomentuj (15)
Nic, ale to, kurwa, nic!!!
Dziś ze mną nie współpracuje.
Świeżo wyprane, białe ukochane koszulki wypierdoliły się na podłogę. I
chuj nie mam czasu prac drugi raz w tym sezonie lansuję brudną, kurwa,
biel.
Komputerek szaleje.
Zdjęcie na blogu, to którego, kurwa mac, nie widac, nadal się nie chce
pojawic. To jakby ktoś chciał wiedziec jest tam fragment Dżeremiego z
fajkiem. I kurwa nie mogę pisac tej literki, co byc powinna na końcu
bezokoliczników, bo mi się wtedy jakiś Catlyst uruchamia.
A parę rzeczy, które wykasowałem z HTML nadal się pokazuje. A nie pokazuje się, że nowy komentarz został dodany.
I jeszcze MUSZĘ wieczorem na wesołe hip hip hurra spotkanie rodzinne
wyjśc, bo tak, bo się pytają, co z mną i jak mi i tyle mnie nie widzieli
i nikogo nie odwiedzam i się nie odzywam, a przecież jestem duma
rodziny i wszyscy się mna chwalą i bardzo w ogóle.
I się będą na pewno pytac, czemu spierdalam tak szybko.
I nie, nie idź, a czemu już idziesz, no weź, ale jesteś, do znajomych,
ważniejsi są niż rodzina, to może pójdziemy z tobą, ale pliiiiiz chodź z
nami na zajebistą imprezę, nic to że nikogo nie znasz, że z nikim nie
pogadasz, że nie potańczysz, bo muza będzie chujowa, że znowu w nas
rzucą butelka, że mój chłopak cie kwurwia do granic wytrzymałości, że
wszyscy pierdolą i ujebią się nieładnie, bo my ładnie nie chcemy i nie
potrafimy, fajnie bedzie. Ni chuja- zawsze jest do wyrzygu.
Oczywiście jeszcze się wszystkie zapalniczki wzięły i zaginęły i jedna
na pych działająca została. A wczoraj przecież ich w pizdu było w każdym
kącie mieszkania.
A teraz wychodzę kupic niewiemjakiprezent"bojaprzecieżnicniechcewystarczyprzecieżżebędziesz". Pojebie mnie zaraz.
Sam z sobą też ostatnio nie współpracuję.
komentarzy:
15
dr J
2007-05-29 21:20:50 | 84.10.138.132 |
|
->Bella: bez uśmieszku, bo poważnie się wkurwiłem.
Nad dąsaniem się zastanowię:)
->Dzas: ty weź takich brzydkich słów jak "kaczka" nie używaj, co ? |
dzas
2007-05-29 20:58:23 | 85.193.247.19 |
|
jak ma być o zaroście to ja taki lubię. oh gdyby doktór był inne
orientacji bym się rzuciła na doktora jak kaczki na kawałek chleba
hahahaha :D |
anna_bella
2007-05-29 14:19:11 | 62.111.173.134 192.168.10.82 |
|
...a gdzie na końcu riposty Dochtora do mua uśmieszek? no gdzie? ;-) |
anna_bella
2007-05-29 14:17:12 | 62.111.173.134 192.168.10.82 |
|
...heh, ależ mię zaszczyt pierdolnął, taką,
zajebiście długą odpowiedź pan Dochtor do mię osobiście rypnął ...że aż
mię ciarki przeszły od samej głowy do pięt moich ...jakże zadbanych (nie
ma to jak piękne stópki latem, mniam)...no i kurwa chuj z tem zarostem
przerzedzonym Dochtorze ...Bozia dała taki na jaki Dochtor zasłużył ;-)
offffkors ;-) buahahahahahahaha ...a klata ma być jak u małpiszonka
obrośnięta, he he he, buahahaha, posikam się chyba ...noszzzz niech się
już Dochtor nie dąsa na mua, Dochtor is biutyfullll na pewno ;-) ha ha
ha |
dr Jot
2007-05-29 12:44:38 | 84.10.138.132 |
|
->Baran: to nie tak, że ja akurat wtedy
nieogolony. Generalnie się nie golę. Nie lubię się wtedy. A taki
designer stublle bardzo mnie, nawet, na sobie bierze:)
->Sze: żadnych ziółek, już po, godnie zniosłem. Potem odreagowałem potwornym atakiem wulgaryzmu i obleśności.
->Dzas: koszulki współpracowały. podłogi nie, nie umyły się i ufajdane się na odzież rzuciły, podłe suki.
->XK: za obronę czci, godności i wizerunku dziękuję
->Rak: zajebisty jest:)
->Dżoana: zarost, to wręcz fetysz dla mnie, nie tylko na twarzy. I
jeszcze te zmarszczki, co biegną od połowy nosa do kącików ust.
Rozpierdalają mnie zupełnie. |
dr Jot spokojny i opanowany
2007-05-29 12:34:24 | 84.10.138.132 |
|
Anna Bella:
Po pierwsze, kurwa: przerzedzony, chujowy zarost jest mój i jest zajebisty
Po drugie, kurwa: golfik jest mój, było zimno i też jest zajebisty
Po trzecie, kurwa: mowa była o innym zdjęciu Dżeremiego Ajronsa, którego nie udało się wrzucić, mimo ze było zajebiste
Po czwarte, kurwa: nowy lej jest zajebisty
Po piąte, kurwa: i chuj |
anna_bella
2007-05-29 09:31:16 | 62.111.173.134 192.168.10.82 |
|
...tam ma być do "xk" ...bez kontakcików piszę, stąd ta kurza ślepota u mnie ;-) buahahaha |
anna_bella ----> xs
2007-05-29 09:30:09 | 62.111.173.134 192.168.10.82 |
|
...he he ;-) "kapkiem rzadszy" ...nossszzz ja Cię,
pitu pitu ;-) ...a ja się z Dochtora nie "napierdalam", ja Dochtora -I
love- i własnom piersiom chcę ochraniać a Ty mi Waść takie tu insynuacje
prawisz? hę ... ;-)buahahaha ... |
Dżoana
2007-05-28 22:35:56 | 212.14.7.228 |
|
Żesz nie myślałam, że zarostowość to taki zawrotny imidż ma na tym blożku.....Hmmmmm....
Brak współpracy ze sobiem samem-nihil novi....siem znowu w futrynę co to
ją czwarty rok mijam nie zmieściłam-ot złośliwość martwych :) A i
dołączę się do komenta, że sraczka piękności szkodzi-leku francuskiego
trza by było coś mnie się zdaje... |
rak
2007-05-28 21:40:10 | 212.51.199.173 |
|
szablon b. dobry |
xk
2007-05-28 20:47:53 | 83.30.76.235 |
|
anna bella: nie napierdalać mi się tu z doktora, bo
mój zarost kapkiem rzadszy i nie stoleruję takich komentarzy razem
następnym! A szablon jest dobry! |
dzas
2007-05-28 13:15:23 | 85.193.247.19 |
|
lepiej mieć niewspólpracujące koszule niż niewspółpracującego docenta, który od tytgodnia na egzamin przyjąć nie może.. brrr
a słit całkiem szablonik. niu dizajn is kul :D (widzi doktór nie skrytykowałam i po co było grozić paluszkiem ;] ) |
Szeherezada S.
2007-05-28 12:58:22 | 80.142.200.32 |
|
Doktór se zioła uspokajające przyjmnie!
Pizgnie sie na szezlong i z szezlonga plan misterny ułozy. Sraczkowanie i miotanie sie nic nie pomoże.
Cjocja arodzinna ;-) |
baran
2007-05-27 22:52:20 | 82.160.15.2 |
|
ooo, odkopałem notkę :)
ja też dziś nieogolony, więc z dochtorem się solidaryzuję!
I generalnie kupa w lesie, padnięty jestem, o 4 rano wyjeżdżam do Pyrlandii :/ :/ :/ Idę się utopić! |
anna_bella
2007-05-27 19:34:27 | 89.78.240.24 |
|
...jak nie widać fotki? nosz kurwa mać, ja widzę :-)
buahahaha ...widzę kawałek ryja otwartego, a w nim parę zębów ...widze
prawą dziurkę w nosie i zarost jedniodniowy, taki co włos to stacja :-)
buahahahaha kiepski, przerzedzony okropnie, buahahahaha :-)...no i
kawałek golfa na szyi widzę, japierdzielewzadek ...taki upał, a ktos w
golfie się poci, hiahahahaha, buahahahaha :-) |