środa, 28 listopada 2012
Szanowni* trójmiejscy radni
wtorek, 20 listopada 2012
Panie marszałku, wysoka izbo
Jarku, Jarku nie dość, ze jesteś jebnięty, to na prowadzeniu śledztwa i aspektach prawnych aresztowania znasz się gorzej niż przeciętny odbiorca filmu sensacyjnego, który, wie, że wpierw trzeba rozpracować przestępce i zdobyć twardy materiał dowodowy, żeby nie strzelić sobie pizdą w oko, czy kulą w stopę i nie zjebać całego procesu, co może spowodować uniewinnienie z powodu niedopełnienia procedur i zbyt słabego materiału. Ale jak już było tu kilkukrotnie wspomniane jesteś Jarku jebnięty i masz głupich kolegów.
P.S. wiem, że teraz marszałkiem jest pani Ewa Kopacz i powinno być "pani marszałek", ale z rozpędu jest jak jest
środa, 14 listopada 2012
PKP
Miało być o tym, że depra poegzaminacyjna jednak mnie dopadła, że ledwo się czołgam, a najlepiej daj mi kocyk, zawiń weń i postaw kubeczek z piciem. O kibel się proszę nie martwić, będę robił pod siebie. Ale nie będzie.
Powrót do pracy rozpocząłem od wysokiego C. Siedzę od piętnastej, znaczy w pierwszej wpierw, teraz druga, która skończy mi się w czwartek po południu. Szansę, żeby się położyć spać będę miał dziś koło północy, jeśli się nic nie zjebie. W pizdę, nie?
Trzeba powoli zacząć myśleć o pracy bez dyżurów, ale myśleć to se na razie mogę, bo wpierw muszę zrobić nadspecjalizację, bo sama interna, to chuj i grzyb, a zrobić bez dyżurowania, się nie da. Przez trzy lata, co najmniej jestem w czarnej dupie jeszcze i poza kasą na remont mieszkania, to na dobrą kosmetyczkę i plastyka muszę zacząć odkładać.
czwartek, 8 listopada 2012
Jestę...
Strasznych chorób wewnętrznych. Zaraz wypierdolę wszystkie materiały naukowe. A zaraz potem zacznę żyć z powrotem, ale najpierw powypierdalam te wszystkie jebane książki, papiery, giełdy, co mnie gwałciły przez ostatnie miesiące. I się najebię dziś.